Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Inne Pomógł: 6 razy Wiek: 29 Dołączył: 10 Sty 2021 Posty: 545 Miejsce zamieszkania: Gdańsk/Toruń
Wysłany: 15 Luty 2021, 23:42
Oto piosenka która kojarzy mi się z tym kwietniem
P.s. rozgryzłem już wrzucanie linków do YT. Wystarczy z początku https:// usunąć literkę s....
Oprócz tego miesiąc ten pamiętam z jednego trudnego projektu na studiach, który wykonywaliśmy w parach, tak się nieszczęśliwie złożyło że w kwietniu zmarł ojciec kolegi ze studiów i ja musiałem wziąć na siebie cały projekt...
Ostatnio zmieniony przez FKK 15 Luty 2021, 23:45, w całości zmieniany 1 raz
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 15 Luty 2021, 23:45
Co ciekawe ostatnie grypsko też zjebało mi fenomenalną III dekadę marca 2012. Jelitówę miałem też 22 maja 2014, mam jakiegoś pecha do tych sufitowych i lampowych dni xD Nie no serio to miałem te choróbki w różnych porach roku i pogodach, no jesienią i latem grypy nigdy nie miałem a jelitówy nigdy jesienią nie miałem
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Inne Pomógł: 6 razy Wiek: 29 Dołączył: 10 Sty 2021 Posty: 545 Miejsce zamieszkania: Gdańsk/Toruń
Wysłany: 15 Luty 2021, 23:53
FKP napisał/a:
Co ciekawe ostatnie grypsko też zjebało mi fenomenalną III dekadę marca 2012. Jelitówę miałem też 22 maja 2014, mam jakiegoś pecha do tych sufitowych i lampowych dni xD Nie no serio to miałem te choróbki w różnych porach roku i pogodach, no jesienią i latem grypy nigdy nie miałem a jelitówy nigdy jesienią nie miałem
Może to była biegunka o podłożu klimatycznym xD
Pamiętam że po powrocie z nad morza w lipcu 2006 roku miałem ciągle biegunkę, początkowo myśleliśmy z rodziną że to od zmiany klimatu - później okazało się że to rzeczywiście sprawka pogody, a dokładniej suszy, która spowodowała że jakieś związki metali z rur wodociągowych zaczęły przedostawać się do wody i dlatego była zatruta - tak pamiętam że mi tłumaczono ale wtedy miałem 11 lat.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 23 Marzec 2021, 02:29
FKK napisał/a:
Miałem wtedy wrażenie, ze Podkarpacie należy do innej strefy klimatycznej niż reszta Polski, że wpływy klimatu Zakarpacia pojawiły się i od strony stoków północnych.
Niestety pogoda stanęła wówczas na głowie, bo kwiecień na ogół najcieplejszy jest na południowym-zachodzie Polski (im dalej na północ lub wschód, tym chłodniej). Faktycznie Podkarpacie znalazło się po dużo cieplejszej stronie sektora niżowego, ale w sumie taki Rzeszów dla przykładu i tak niestety nie uniknął opadów mieszanych i stałych. Więc ja się czasem zastanawiam, czy np. niedaleki Kraków nie miał lepiej, bo też niestety do późnozimowego/przedwiosennego epizodu doszło, no ale spadło ogółem znacznie więcej opadów, więc ponury i nieprzyjemny okres z przełomu 2 i 3 dek. dało się w jakiś sposób lepiej przykryć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum