Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 12 Kwiecień 2020, 22:46
A idź Ty ten p*ździernik to ku*wa jakich mało...
Jeszcze okres 2-15 elegancki, ale w całości to w ogóle szkoda gadać... Brzydki (89 h), wyrobienie uslonecznienia też żałosne...
A suma opadów ekstremalnie niska 4,8 mm, po nim identyczna miał jedynie p*ździernik 2010 (i rekordowo mokry wrzesień go nie usprawiedliwia)
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Październik 2020, 19:45
Wobec niecichnących dyskusji o tym, jak powinno wyglądać babie lato, przedstawiam kolejny miesiąc, który podszedł do sprawy od ciekawej strony
Nie ma słów na to, co stało się 1 października. -4,2 stopnia, to horror dla przyrody, o ludziach nie wspominając. Kompletny fenomen, wręcz na miarę początku maja 2007. Trudno jednak nie potraktować tego koszmarnego miesiąca jako pewnego outsidera, mając wzgląd na to, że już 2 października rozpoczął się okres bardzo fajnej pogody.
Dwa tygodnie od 2 do 15 października 1993 roku, to prawdziwie ekstremalne ciepło. Średnia tych dwóch tygodni wyniosła 14,9 stopnia, co przy minimalnie wyższych temperaturach oznaczałoby lato przez pół października. A jakie lato? Prawdziwie ciepłe (tylko 11 października wydaje się pseudociepły), umiarkowanie słoneczne ze sporym zachmurzeniem i niepozbawione opadów. Przez 3 i 4 października całkiem ładnie popadało (14 mm w październiku to już fajny wynik), po czym pogoda przeniosła się już na dobre jakby do innej strefy klimatycznej. Podczas kolejnych jedenastu dni, aż osiem razy przekroczone zostało 20 stopni. Ale nie tak, jak w dwóch ostatnich październikach. Dominowały ciepłe noce z temperaturami minimalnymi na ogół zbliżonymi do 10 stopni z tylko kilkoma wyjątkami. Dni dopuszczały niemałe ilości Słońca, ale to te pochmurne dały najwięcej. 9 i 14 października, to klasa. Niemal sufitowo ciepłe w dzień i w nocy, a do tego z opadem - pseudodeszczu, ale zawsze. 9 października po nocy z TMin 13,6 stopnia zanotowano ponad 24, z rozpogodzeniem w chwili największego ciepła. Dzień Nauczyciela, to z kolei już w ogóle perła. Średnia temperatura dobowa wynosząca 18,8 stopnia w tym okresie poza 2000 rokiem jest czymś fenomenalnym. Ten dzień zaczął się od nocy z może nie chłodną, ale "zwyczajnie" ciepłą pierwszą połową. Nad ranem zaczęło jednak powiewać rewelacyjnie ciepłym powietrzem i już o 8 rano, przy połowicznie czystym niebie notowano 21 stopni Kolejne godziny, to iście letni dynamizm i dwukrotne szczytowanie temperatury podzielone opadem. Zanotowano 24,6 stopnia, choć pogoda przypominająca wakacje pozostała do nocy - jeszcze po 20:00 było rewelacyjnie ciepło, a przez całą noc temperatura nie zeszła poniżej 12 stopni. 15 października popadało na zakończenie. Niełatwe było to pożegnanie, gdyż II połowa okazała się już wyraźnie mniej przyjemna. Dni 18-20 października przyniosły już jednocyfrowe temperatury maksymalne i po ostatnim fajnym, treściwym ociepleniu z dni 21-24 października, nastąpiło już wejście w późną, mroźną jesień. Powrót lampy przygnał ujemne temperatury i miesiąc zakończył się tak, jak się rozpoczął - prawie pięcioma stopniami mrozu.
Dorobek dwóch tygodni pięknego babiego lata nie poszedł jednak na marne i mimo wszystko październik z temperaturą średnią równą 10,2 stopnia okazał się ciepły. Szkoda jednak, że mrozy sprawiły, że pod oznaczeniem "zwyczajnie ciepły", tak zakamuflowano piękne babie lato i wiele ekstremalnie ciepłych dni. Październik zasłużył też na małą krytykę w aspekcie opadów, bowiem z wynikiem 23 mm zapisał się jako suchy. Cieszy jednak, że opady najbardziej upodobały sobie tę cieplejszą część miesiąca, jednocześnie jej nie zawłaszczając.
Październik 1993 to także laureat ex aequo trzeciego miejsca pod względem ilości dni o średniej temperaturze 15+. Było ich 7, tyle co w jego starszym o sześć lat kuzynie, również poszkodowanym przez obwarzanki otaczające piękne wnętrze.
Najbardziej odstrasza mnie ten mróz 1 października. Poza nim jednak w przewadze fajny miesiąc i super babie lato Zwłaszcza dokładnie 27 lt temu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum