Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
ZADUMANKI
Autor Wiadomość
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 18 Październik 2019, 23:39   ZADUMANKI

ZADUMANKI

Zadumanie niesie z sobą wspomnienia potrzebne do pamiętania o tym co przeminęło, o tych których już nie ma, a jednak stale są obecni w naszych sercach.

 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 18 Październik 2019, 23:55   

PRZYJACIELE



Był sobie pewnego razu chłopiec o złym charakterze. Jego ojciec dal mu woreczek gwoździ i kazał wbijać po jednym w płot okalający ogród -za każdym razem, kiedy straci cierpliwość i pokłóci się z kimś.
Pierwszego dnia chłopiec wbił 37 gwoździ. W następnych dniach nauczył się panować nad sobą i liczba wbijanych gwoździ malała z dnia na dzień. Odkrył, ze łatwiej jest panować nad sobą niż wbijać gwoździe. Wreszcie nadszedł dzień, w którym chłopiec nie wbił w płot żadnego gwoździa. Poszedł wiec do ojca i powiedział mu, ze tego dnia nie wbił żadnego gwoździa. Wtedy ojciec kazał mu wyciągać z płotu jeden gwóźdź każdego dnia kiedy nie straci cierpliwości i nie pokłóci się z nikim. Mijały dni i w końcu chłopiec mógł powiedzieć ojcu, ze wyciągnął z płotu wszystkie gwoździe.
Ojciec zaprowadził chłopca do płotu i powiedział: Synu zachowałeś się dobrze, ale spójrz ile jest w płocie dziur. Płot nigdy już nie będzie taki, jak dawniej. Kiedy się z kimś kłócisz i mówisz mu coś brzydkiego zostawisz w nim ranę taka jak te.... możesz wbić człowiekowi nóź, ale rana pozostanie. Nie ważne ile razy będziesz przepraszał, rana pozostanie. Rana słowna boli tak samo, jak fizyczna. Przyjaciele są rzadkimi klejnotami, sprawiają, że się uśmiechasz i dodają ci otuchy. Są gotowi Cię wysłuchać , kiedy tego potrzebujesz, wspierają cię i otwierają przed tobą swoje serca.
Jeśli możesz , wybacz innym dziury, które zostawili w Twoim płocie.
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 19 Październik 2019, 00:14   

WYKŁAD



Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoi i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili.
Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli.
Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń.
Profesor powiedział:
"Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak Wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione.
Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze auto.
Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Waszą ciężką pracę.
[/b]
 
     
zgryźliwy tetryk 
Poziom najwyższy
pradziadek



Hobby: Inne
Pomógł: 323 razy
Wiek: 78
Dołączył: 16 Lut 2019
Posty: 16227
Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 19 Październik 2019, 14:07   

W Indiach przy drodze siedział prawie nagi fakir.

Jego kościste, wychudzone ciało obsiadła chmara much. Drogą w lektyce niesiono maharadżę. Ten kazał się zatrzymać, podszedł do fakira i zgonił wszystkie siedzące na nim muchy Fakir zasmucił się i powiedział:
-Czemu robisz mi taką krzywdę, o panie?
Maharadża odrzekł:
Jak to krzywdę? Przecież zrobiłem ci dobry uczynek, jak nakazał wielki Budda.
Fakir odrzekł:
-Te muchy były już napasione, i zbyt mocno mnie nie kąsały. Teraz przylecą, nowe, głodne, i dopiero one naprawdę i boleśnie będę mnie gryzły.
Tak to jest, gdy wybory wygrywa opozycja, a nie partia rządząca od jakiegoś czasu.
_________________
21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczy punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca..
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 19 Październik 2019, 18:04   

JAKA JEST MIŁOŚĆ ?



Przeczytaj uważnie i zastanów się nad tym...Powiadają, ze pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot. Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego! Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem: - W chowanego? A co to takiego?- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryje sobie oczy i powolutku zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Ostatnie z was, na którego kryjówkę trafie, zajmie moje miejsce w następnej kolejce. Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesolutko, ze udało się jej przekonać do gry. Wątpliwość, a nawet Apatie, której nigdy niczym nie dało się zainteresować. Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wołała się nie chować, w końcu i tak zawsze ja odkrywano. Duma stwierdziła, ze zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ja, iż pomysł wyszedł od kogo innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen! Na sam
szczyt najwyższego drzewa. Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności,dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności. W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca. Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniale miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego. Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć wskoczyli w sam środekwulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne. Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć. Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków. - Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się doszukania. Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo. Chwile potem usłyszało Wiarę rozmawiająca w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania. Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os. Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwile nad stawkiem i w ten sposób znalazło Piękność. Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć. W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego. Do znalezienia pozostała tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki... Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście! Różane kolce zraniły Miłość w oczy. Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki.I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo.
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 19 Październik 2019, 18:12   

JAK ZATRZYMAĆ PRZYJAZŃ ?



Chłopiec spacerował plażą razem ze swą matką.
W pewnej chwili zapytał:
- Mamo, jak można zatrzymać przyjaciela, kiedy w końcu uda się go zdobyć?
Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku.
Uniosła obie ręce do góry, zacisnęła mocno jedną dłoń: piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść, tym szybciej wysypywał się piasek.
Druga dłoń była otwarta: został na niej cały piasek.
Chłopiec patrzył zdziwiony, potem zawołał:
- Rozumiem!
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 19 Październik 2019, 18:15   

PRAWDZIWA MIŁOŚĆ




Pewnego wieczoru chłopiec wszedł do kuchni, gdzie jego mama właśnie przygotowywała kolację i wręczył jej zapisaną przez siebie kartkę papieru. Kiedy mama wytarła w fartuch mokre ręce i wzięła kartkę, przeczytała następujące słowa:
koszenie trawy 5 zł
sprzątanie mojego pokoju 10 zł
pójście do sklepu za Ciebie 3 zł
pilnowanie braciszka 5 zł
wynoszenie śmieci 2 zł
dobre stopnie 20 zł
zamiatanie i grabienie podwórka 3 zł
Razem: 48 zł
No cóż, matka popatrzyła na stojącego wyczekująco chłopca i mogłabym przysiąc, że przez głowę przemknęły jej liczne wspomnienia.. Następnie wzięła pióro i napisała na drugiej stronie kartki : Dziewięć miesięcy podczas których nosiłam Cię pod sercem, a Ty rosłeś we mnie - za darmo. Wszystkie noce, gdy czuwałam przy Tobie, pielęgnowałam i modliłam sie za Ciebie - za darmo. Wszystkie godziny próby i łzy wylane z Twojego powodu przez wszystkie lata Twojego życia - za darmo.
Wszystkie noce wypełnione lękiem i zmartwienia, których się spodziewałam - za darmo.
Zabawki... jedzenie... ubrania... i nawet podcieranie Ci nosa - za darmo.
A kiedy dodasz to wszystko przekonasz się, że..."Prawdziwa miłość nie kosztuje nic ... "
Kiedy syn przeczytał napisane przez matkę słowa, w jego oczach pojawiły się wielkie łzy. Popatrzył na nią i powiedział 'Mamo, bardzo Cię kocham'.
Potem wziął długopis i wielkimi drukowanymi literami dopisał: ZAPŁACONO..
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 19 Październik 2019, 18:20   

TAJEMNICA SZCZESCIA



Pewien młodzieniec zapytał najmądrzejszego z ludzi o tajemnicę szczęścia. Mędrzec poradził młodzieńcowi by obszedł pałac i powrócił po dwóch godzinach.
Proszę cię jedynie o jedno - powiedział mędrzec, wręczając mu łyżeczkę, na której umieścił dwie krople oliwy. W czasie wędrówki nieś tę łyżeczkę tak, by nie wylała się oliwa. Po dwóch godzinach młodzieniec wrócił i mędrzec zapytał go :
Czy widziałeś wspaniale ogrody? Czy zauważyłeś piękne pergaminy? Młodzieniec ze wstydem wyznał, że nie widział niczego.
Troszczył się jedynie o to, by nie wylać kropel oliwy.
Wróć i spójrz na cuda mego świata -powiedział mędrzec.
Młodzieniec wziął łyżeczkę i znów zaczął wędrówkę, ale tym razem obserwował wszystkie dzieła sztuki. Zobaczył też ogrody, góry i kwiaty.
Powrócił do mędrca i szczegółowo zdał sprawę z tego, co widział.
Gdzie są te dwie krople oliwy, które ci powierzyłem? - spytał mędrzec.
Spojrzawszy na łyżeczkę, chłopak zauważył, że ich nie ma. Oto jedyna rada, jaką mogę ci dać, powiedział mędrzec :
Tajemnica szczęścia tkwi w dostrzeganiu wszystkich cudów świata, przy jednoczesnej dbałości o dwie krople oliwy na łyżeczce...
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 19 Październik 2019, 18:23   

WIDOK Z OKNA



Było sobie kiedyś dwóch ciężko chorych mężczyzn, którzy dzielili niewielki pokoik w pewnym szpitalu. Pokój naprawdę mały, miał tylko jedno okno.
Jeden z chorych, ten, którego łóżko znajdowało się naprzeciw okna, mógł codziennie po południu - w ramach leczenia - siadać na godzinę w swoim łóżku, co miało pomóc odprowadzić wydzielinę z płuc, czy coś takiego. Drugi mężczyzna musiał niestety cały czas leżeć. Tak wiec każdego popołudnia pierwszy z chorych siadał wsparty poduszkami
naprzeciw okna i spędzał godzinę, opisując swemu towarzyszowi, co widzi za oknem.
Najwyraźniej okno wychodziło na park. Był tam staw, a w nim kaczki i łabędzie. Dzieci rzucały im kawałki chleba albo puszczały łódki. Pod rozłożystymi koronami drzew spacerowali, trzymając się za ręce, zakochani; były kwiaty i trawniki, na których grywano w softball. A w tle, za drzewami, rozciągał się wspaniały widok na miasto.
Mężczyzna, który nie mógł siadać i oglądać tego wszystkiego, słuchał łapczywie słów współtowarzysza, ciesząc się każdą minutą opowieści.
Dowiadywał się, jak to jakieś dziecko nieomal wpadło do stawu i jak ślicznie wyglądały dziewczęta w letnich sukienkach. Odnosił wrażenie, że dzięki relacjom swego przyjaciela sam widzi dokładnie, co dzieje się za oknem.
Któregoś popołudnia uderzyła go dziwna myśl: dlaczegóż to niby tylko tamten mężczyzna miałby rozkoszować się widokiem z okna? Czy i on nie miał prawa wyjrzeć na zewnątrz? Wstydził się swojej zazdrości, lecz im bardziej starał się o niej zapomnieć, tym większe dręczyło go pragnienie zmiany. Zrobiłby wszystko, byleby wyjrzeć przez to okno! I oto pewnej nocy, wpatrzony w sufit, usłyszał jak jego współtowarzysz budzi się i kaszląc i dusząc się, rozpaczliwie szuka przycisku, którym mógłby przywołać pielęgniarkę. Nie pomógł mu jednak, obserwował go tylko. Oddech tamtego biedaka wkrótce zamarł. Rano zabrano jego ciało.
Odczekawszy nieco, by nie przekroczyć granic przyzwoitości, mężczyzna poprosił, by przeniesiono go do łóżka naprzeciw okna. Spełniono jego prośbę.
Otulony pościelą, leżąc wygodnie, czekał aż wszyscy wyjdą. Potem podniósł się ciężko na łokciu i zaciskając z bólu zęby, zerknął przez okno.
Za oknem była ściana.
Mężczyzna spytał pielęgniarkę, co kierowało zmarłym żeby opisywać tak wspaniałe rzeczy przez okno. Pielęgniarka powiedziała, że człowiek ten był niewidomy i że nie mogł widzieć nawet ściany i podpowiedziała mu: "może chciał Pana podtrzymać na duchu?"
 
     
Magia 
Poziom najwyższy


Hobby: Sport
Pomogła: 96 razy
Dołączyła: 25 Kwi 2019
Posty: 4232
Wysłany: 19 Październik 2019, 18:25   

PERŁA



Pewien człowiek. Zwyczajny. Jak każdy. Nie wyróżniający się z tłumu wyglądem, siłą, ani intelektem. Szary, standardowy obywatel. Ten człowiek... znalazł kiedyś perłę.
Było to o tyle dziwne zjawisko, że nie był wcale poławiaczem, a znalazł ją, przesiewając dłonią w zamyśleniu złocisty piasek nadmorskiej plaży. Należałoby raczej powiedzieć, że to perła znalazła tego człowieka, a właściwie wybrała go sobie na tego, któremu pozwoliła się odnaleźć i w którego ręce się oddała. Dlaczego to zrobiła? Jaki był powód, że akurat tego wybrała? Nie możemy tego wiedzieć, bo czy ktoś rozumie perły? Możemy jednak stwierdzić jedno: perły bardzo rzadko zmieniają wybór (chyba, że trafią na poławiacza, bo wtedy nie mają wyboru). Ta perła wybrała swojego znalazcę i nie był on poławiaczem, istniało więc duże prawdopodobieństwo, że będzie mogła cieszyć go swym pięknem bardzo długo. Zalśniła delikatnie w słońcu, jakby na próbę, żeby sprawdzić, jakie wywiera wrażenie.
Człowiek był nią zachwycony. Nigdy nie przypuszczał, że będzie posiadał taki piękny klejnot. Jej opalizująca delikatnie powierzchnia nie przypominała niczego, co widział do tej pory. Jakiś człowiek przechodził nieopodal i zakrzyknął "dzień dobry". Znalazca nie odpowiedział, tylko obrzucił intruza wrogim spojrzeniem. "Na pewno chce mi odebrać moją perłę". Pomyślał, po czym zamknął w dłoni swój klejnot. Od tej pory żył w ciągłym strachu, że straci to, co tak nieoczekiwanym zrządzeniem losu uzyskał. Czujnie obserwował wszystkich wokoło i kipiał w nim gniew, gdy tylko ktoś spojrzał na jego perłę. Nie chciał dopuścić do tego, by miała jakąkolwiek okazje wybrania sobie innego właściciela. Zajęty odpędzaniem intruzów przestał zwracać uwagę na jej piękno.
Nie zauważył, że stopniowo zaczęła tracić swój blask. Nadal jednak trwała przy nim w nadziei, że wzbudzi w nim zachwyt choć raz jeszcze. Bo perły, jak zapewne wiecie czerpią energię życiową z podziwu, jakim są darzone przez tych, którzy ich piękno potrafią docenić. Nieszczęsna perła, strzeżona dzień i noc przed wzrokiem ciekawskich, a i przez swego znalazcę już niedoceniana, straciła swój blask. Jej powierzchnia zrobiła się matowa, potem ściemniała, aż zaczęły powstawać na niej rysy i pęknięcia.
Wtedy perła z dużym smutkiem i bólem podjęła decyzję, że odejdzie od swego znalazcy. Nie odeszła jednak dlatego, że przestał o nią dbać, lecz dlatego, że nie potrafiła już wzbudzić w nim zachwytu. Bo perła nigdy nie obarczy winą swego znalazcy. One bardzo rzadko zmieniają wybór. Tego dnia perła zagubiła sie tak samo nagle i niespodziewanie, jak kiedyś się znalazła. Po paru godzinach była już z powrotem w słonych głębinach oceanu, gdzie miała szansę odzyskać chociaż część dawnego blasku.
Tymczasem człowiek dopiero teraz zrozumiał swój błąd. Bo dopiero po stracie potrafimy docenić szczęście, które było naszym udziałem. Rozpaczał on długo po zniknięciu perły i choć codziennie chodził nad brzeg morza przesiewać dłonią piasek, to już nigdy jej nie zobaczył. A perły bardzo rzadko zmieniają wybór. Jednej rzeczy, którą zrozumiał uczył od tamtej pory wszystkich swych synów i wnuków, by nie popełnili oni już nigdy tego błędu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11