Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Lipiec 1982 - Przełamanie i to nie byle jakie. Jeden z najpiękniejszych, do tego niemal pozbawiony męczących temperatur 28+. Niestety pogłębił jedną z największych susz w PRL-u...
Lipiec 1983 - Kolejny piękny lipiec, ale on już nam tak bardzo silnego gorąca niestety nie oszczędził - trochę go było, do tego miał jeden paskudny okres.
Lipiec 1984 - Dość sławny lipiec, powtórka sprzed 4 lat, poza ekstremalnie ciepłym i ładnym przełomem pierwszej i drugiej dekady... Bardzo słaby, a taki upał to żadne odreagowanie.
Lipiec 1985 - Przeciętny lipiec, ale - jak już ktoś tu zauważył - z bardzo sprawiedliwie i dynamicznie wyrabianym usłonecznieniem. Trochę za często jednak padało i do tego nie brakowało dni z tmax<20 stopni....
Lipiec 1986 - Brak danych usłonecznienia w Łodzi, więc dane z innej stacji. Miesiąc przeciętny, pierwsza połowa z długą falą gorąca i długą falą chłodu, lepsza była druga połowa, bardziej stonowana.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 17 Lipiec 2019, 13:28
Jedna z lepszych dekad, pod względem lipcow
1981- 3/10
Brak danych za usłonecznienie z Torunia, jednak patrząc na niezbyt odległą ode mnie Łódź, miał cudowną I dekadę, potem to samo co rok wcześniej...
1982- 9/10
Tu się zgadzam
1983- 7/10
Również wspaniały, ale nie tj. rok wcześniej
1984- 2/10
Druga petanda super i nic więcej dobrego nie umiem powiedzieć
1985- 8/10
Tak, jednak lipiec 1982 lepszy . Choć ten też cudowny z regularnymi opadami i kompletny brak upałów
1986- 4/10
Pierwsza petanda upalna, dalej nawet nieźle, ale mnie nie zachwycił
1987- 5/10
Pierwsza dekada rajska, ale tak sobie , podobnie jak rok wcześniej
1988- 7/10
Ojciec lipca 2017 również wiele przyjemnych i pogodnych dni choć mało lampowych
1989- 7/10
Bardzo fajny miesiąc, I i II dekada bez rewelacji, ale III jak marzenie
1990- 6/10
Też spoko, usłonecznienie słabe, ale nawet nieźle wyrobione, na niską anomalię miesiąca też wpłynęły zimne noce, co też się rzadziej zdarza
Ostatecznie:
+: 1982,1983,1985,1988 i 1989
N: 1986,1987,1990 (choć pierwsze dwa bardziej ze wskazaniem na minus, ostatni bardziej na plus)
-: 1981 i 1984
Jak widać po ocenach najlepszy lipiec 1982, najgorszy 1984
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 5 Marzec 2021, 23:57
Pierwszy lipiec lat 80-tych znamy od dawna, w przeciwieństwie do czerwca i sierpnia tamtego roku, był serio pomyłką - chłodny i mega lochowy, z opadami częstymi, ale słabymi. W miarę dobra tylko 3 dekada - nadal było lochowo, ale już ciepło.
Rok później już dużo lepszy, chociaż da się odczuć kontrast opadowo-solarny (termiczny już na szczęście nie). Ale to już czepianie się szczegółów, był tydzień bez opadów, a poza nim zdarzały się lochowe epizody, ale ogólnie wiele fajnych dni i okresów. Nie chce mi się wierzyć, że ten lipiec należał do pięciolatki - naprawdę nie widać, by był zimny.
W 1982 w lipcu dramatu jeszcze nie było, ale mega suchy, dobrze, że nie za gorący. Trochę podobny do lipca 2013, pozbawionego strasznej końcówki i wzbogaconego o opady. W sumie skoro toleruje lipiec 2013, to ten tym bardziej powinienem
A rok później już porażka, dużo ciągów suchego gorąca, opadów praktycznie brak - jedynie w ochłodzeniu coś tam próbowało, ale i tak ekstremalnie suchy. Nie akceptuje!
Lipiec 1984? Taki lipiec 1980 wzbogacony o znany incydent. Co ciekawe, oprócz skrajnego upału, przyniósł również ładną burzą, bez niej byłby to bardzo suchy lipiec, o dziwo - mimo lochu... Moim zdaniem tragedia, poza upalnym incydentem gorsze bubu jak 4 lata wcześniej.
Lipiec 1985 to Król, pierwsza dekada może ciut za chłodna, ale źle nie było, potem ideał. Musiał robić dobre wrażenie. Najlepszy w swoim 20-leciu, zresztą moim zdaniem na kolejny lepszy trzeba było czekać do 2009, a i tego nie jestem pewiem. Jeszcze wcześniej 1981 porównywalnie dobry. Ostatecznie się do lipusia 1985 przekonałem, gdy zobaczyłem w tabelkach jaki burzowy był...
Lipiec 1987? Bardzo nieregularny opadowo, ale poza tym naprawdę mi się podoba, padało tylko w teorii przy ochłodzeniach, tak naprawdę ciężko je nazwać ochłodzeniami, był to mega stabilny termicznie lipiec
No i na koniec psychiczny 1989 rok. On to musiał wszystko spierdzielić... Tak samo jak w sierpniu, w lipcu też był kontrast pustynnego upału z lochowym i żabkowym skrajnym bubu.... Tu wizerunek próbowała ratować przyjemna termicznie trzecia dekada, ale ona też tylko jeden ładniejszy opad miała.
No niezłe lipce nie powiem. 1981, 1985, 1987 i 1988 na pewno na plus, 1986 też ujdzie. 1982 jakoś nie podpasował, ale nie umiem go zgnoić tak jak reszty. 1980, 1983, 1984 i 1989 to niestety jaja i do bani. Także w sumie tak pół na pół z tymi lipcami.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum