Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 21 Marzec 2021, 16:24 Lutowy dzień na łonie natury
Witajcie. W pierwszym dniu kalendarzowej wiosny postanowiłem choć częściowo naprawić swój dług wynikający z tego, że jak dotąd nie podzieliłem się z Wami swoimi zdjęciami wykonanymi podczas ubiegłej zimy. Niestety nie robiłem ich zbyt dużo i tylko kilka razy wybrałem się na jakąś dłuższą przechadzkę, niemniej jednak zdarzyły mi się okazje do podziwiania uroków zimy w pełnej krasie.
Poniższe zdjęcia wykonałem 12 lutego podczas spaceru do pobliskiego Lasu Falkowskiego. Był to drugi najchłodniejszy dzień całego sezonu - temperatura średnia wyniosła wtedy -10,7 stopnia.
Było fajnie
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 21 Marzec 2021, 22:28
Dziękuję Bartku To racja, pora roku ukazana na zdjęciach jest już przeszłością i niedługo widoki we wszystkich tych miejscach będą zupełnie inne. Dodałem te zdjęcia, aby pokazać część minionej zimy ze swojej perspektywy, jako że od tej pory tego nie zrobiłem. Następne zdjęcia jakie dodam, będą cieplejsze
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36349 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Marzec 2021, 12:56
Wyjątkowo śliczne fotki, jak zresztą wszystkie tej wspaniałej mimo wszystko zimy. Cieszę się mimo różnych kurortowych atrakcji jak halniaczek czy opady lodowego deszczu, udało się uzyskać jeszcze w lutym tak piękne krajobrazy.
Dzień 12.02 kojarzy mi się też z tym, że był ostatnim dniem pięknego snu, kiedy to były zapowiedzi od 17.02 przepięknej fali mrozów, bez żadnych realnych widoków na odwilż. Dzień później wszystko się posypało i pojawiły się prognozy absolutnej odwilży już od 16/17.02. Ostatecznie, po 3 dniach prognozy się wyklarowały w stronę pośrednią, bo jeszcze 17.02 sypnęło śniegiem, a w nocy 18/19.02 temperatura jednak spadła do -15 stopni. Przynajmniej w tej wschodniej części Polski...
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 26 Marzec 2021, 13:07
Dziękuję Faktycznie 13 lutego stało się już wiadome, że nie unikniemy ocieplenia i przekładane co dnia o jeden dzień zapowiedzi "zimy stulecia" można włożyć między bajki. 17 lutego jeszcze trochę skorzystałem na zimie, bowiem przez dużą część dnia padał intensywny, lekko mokry śnieg, który dopiero wieczorem przeszedł w deszcz - zatem udało się połowicznie.
Pięknych krajobrazów było dużo, choć niedosyt pozostaje, bowiem takich dni zimą było znacznie mniej niż niezimowej bezpłciowości, która potrafiła wpraszać się nawet pomiędzy zimne i śnieżne dni.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36349 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Marzec 2021, 13:13
Dla mnie takim okresem absolutnej euforii były dni 8-12.02. Wtedy po prostu był ideał pogodowy za oknem i prognozy równie przepiękne. Widmo jakiejkolwiek odwilży odkładało się w nieskończoność. Dzień 12.02 to słoneczna pogoda, fajny mrozio, noce z tmin poniżej -15 po obu stronach i fura śniegu, chociaż już "nie pierwszej świeżości". Tmax -6.2, mimo pełni słońca, także też ładny wynik. I pamiętam te prognozy silnych mrozów, które dzień później już szlag trafił. Dobrze, że potem jeszcze ten 17.02 się trafił z 10cm świeżego śniegu, który nieco przywrócił jeszcze nadzieje i pozwolił chociaż godnie, a nie tak nagle i brutalnie jak w zachodniej połowie kraju, się pożegnać...
"Jeszcze jeden pocałunek, dotyk i nie ma nas, pozostanie tylko smutek i myśl o ognistych dniach...."
Sam przyznasz, że ta piosenka mega pasuje do sytuacji z okolic 15-20.02...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum