Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 29 Październik 2019, 23:58 Wstępne oceny 2019 roku
Styczeń - do bólu przeciętny. Niektórzy mówią, że "zło, to także brak czynienia dobra" - idąc tym tokiem rozumowania, styczeń 2019 powinienem ocenić negatywnie. Jednak naprawdę nie był taki zły - miał u mnie sporo słońca (naprawdę!) i nie miał wcale aż tak wiele mrozów. Druga dekada nawet mi się podobało. Patrząc co ten miesiąc przynosił nierzadko, to tego z 2019 roku naprawdę nie będę tak poniżał.
Luty - Ech, mój kochany luty. Pierwsza połowa fajna, dużo opadów i słońca, przeważnie ciepło. Druga niestety już trochę za mało opadów, ale i tak bywało dużo gorzej, to w końcu LUTY, poza tą drobną kwestią rewelka
Marzec - Pierwsza dekada mistrz, reszta niezła, nie było żadnego załamania, ale tak naprawdę od 10.03 już nic jakoś szczególnie nie zachwycało (poza jednostkami) - ot, zwyczajny, przyjemny wczesnowiosenny marzec. Mimo wszystko.... najlepszy w tym wieku, co do tego raczej nie mam wątpliwości. To był jedyny marzec, który nie miał ŻADNEJ zakały.
Kwiecień - Niby lampowy, niby nudny, niby skrajnie suchy, niby podobny do 2009... A tak naprawdę, to różniło go znacznie więcej niż jedna cyferka, jak to niektórzy sugerowali. Zwariowany, iście majowy rollercoaster, skrajności wiatrowe i brak zieleni. A i liczba przymrozków zwariowana, a względnie ciepłych nocy (5+ stopni) to nie było do Wielkanocy w ogóle.
Maj - W sumie za pierwszą połowę należy się nagana - zimno (większość dni zimniejsza od najzimniejszego dnia "lodowatego" maja 2015 ), w dodatku przeciągała się posucha. Ale druga
Czerwiec - tutaj pierwsza połowa koszmarna, poza pojedynczymi oddechami ulgi. Druga jak dla mnie jak najbardziej okej, pojedyncze dni to naprawdę koszmar, 25-26.06 i 30.06 najchętniej bym , ale poza nimi nie było jakichś szczególnie złych dni - dla mnie, podkreślam. Ale nawet jak była miła pogoda, to trudno było się z niej cieszyć, bo stepik się robił.
Lipiec - początek jak marzenie (poza 1.07 do południa ). Od 5 do 11.07 słynny zimny i ponury okres, jednak szczerze mówiąc... druga dekada lipca 2018 się śmieje, gdy słyszy, że było wtedy "ponuro". Za to druga dekada najwspanialsza, a trzecia... cóż, plus, że przynajmniej fala upałów była łagodzona burzami, pamiętam jak na meteomodel niektórzy straszyli wtedy totalną żarówą, a na szczęście było inaczej. Może trochę ostatnio odleciałem oceniając go na plus, jak dla mnie na granicy N/+. Duży minus za kontynuację suszy i chyba to jednak przechyla szalę na N.
Sierpień - pierwsze dwie dekady to dla mnie takie typowe przeciętne, przyjemne lato (tak, latem lubię przeciętność). Czasem trochę za zimno, czasem trochę za gorąco. Ekstremalnie sprawiedliwie wyrobione usłonecznienie, za to daje olbrzymiego +. Minus za dalszą lipę z burzami i opadami - nie dość, że występowały TYLKO nocami, to były żenująco słabe. Za to ostatnia dekada - zaczęła się nocną ulewą (wreszcie!), potem cztery dni rześkiej lampy, a od 26.08 już szybkie przejście w upał. I tym razem na meteomodel straszyli żarówą i niestety tym razem mieli sporo racji - burze się wprawdzie pojawiały, ale tylko nocami, ach ten sierpień.
Wrzesień - Pierwsza połowa i końcówka to najlepsze co się mogło przytrafić ♥ W pierwszej połowie było wszystko - dużo słonecznych dni, przewaga tmax 20-25 stopni jak należy, kilka rześkich nocy, kilka ciepłych. I duże sumy opadów, występujących dosyć rzadko mimo wszystko. Trochę żal, że 8-9.09 mnie ominęły najfajniejsze burze, ale przynajmniej 8.09 rano wielkoskalowe nie zawiodły, prawie 20mm w 6 godzin!!!! ♥ Byłem pewien, że już koniec sezonu, ale jednak nie... Od połowy miesiąca nadeszło ochłodzenie, najpierw w wersji polarnomorsko-arktycznej. Codziennie poniżej 15, codziennie sporo słońca i codziennie... burze! nie inaczej, trafiły idealnie w mój region, jakby chciały wynagrodzić fatalny letni sezon burzowy. Potem kontynuacja chłodu w wersji wyżowej. Czyli raz stratusy, a raz bezwietrzne, bezchmurne , zimne noce.... Chociaż DZIEŃ 22.09 się nawet udał, co by nie mówić. No a końcówkę to już chwaliłem wiele razy.
Październik - No zasłużył na przywrócenie literki na oryginalną. Dwa krótkie ochłodzenia, oba dość pogodne i suche. Poza tym ciepło, ciepło i jeszcze raz ciepło. Okres 9-18.10 jak pisałem na meteomodel na piątkę. Byłaby 6, jakby opady 13 i 16.10 przyniosły po 3-5mm, a nie poniżej 1mm.... Ale potem kilka dni smogowego gówienka, najpierw w wersji lampowej z zimnymi nocami, potem stratusowej (w tej drugiej opcji przynajmiej zapach mżawki nieco łagodził zapach syfu). Ale na koniec piękny ciepły i wietrzny weekend. Mimo swoich manakametnów (okres smogowy i okresy zimna, jaka szkoda, że nie mogły wystąpić w tym samym czasie......), najlepszy październik od 6 lat. Tak, podjąłem decyzję, 2013 pozostaje tym lepszy, ale z pierwszej piątki tego wieku znika październik 2005
Rok bez końcówki - Styczeń, standardowo okropny miesiąc, nie dobijał jakoś szczególnie ani temperaturami ani ciemnicą, bywało dużo gorzej. Przejście zimy w wiosnę najlepsze z możliwych. Reszta wiosny taka sobie, ale na pewno nie jakaś zła. Lato poza 2 falami upałów też niezłe, chociaż na pewno nie czołówka. Za to jesień bardzo chce się znaleźć w czołówce, do dzieła listku, wystarczy, że utrzymasz w 2 dekadzie pogodę podobną do zapowiadanej pierwszej dekady.
Osobiście stawiam, iż 2008, 2014 i 2015 pozostaną ciut lepsze, ale poza tym w obecnym wieku żaden. 4 miejsce. Jeśli grudzień mnie jakoś dobije, to być może jeszcze rok 2004, albo 2009 wyprzedzi obecny. W najgorszym wypadku także 2003, 2005, 2011 i 2016 mają na to szanse, jakby od 10.11 pogoda wyglądała jak w 1995 roku ODPUKAĆ W NIEMALOWANE DREWNO. Chociaż niestety obawiam się, że grudzień, zwłaszcza jego druga połowa, będą miały wiele wspólnego... Ale grudzień do przeżycia, byle listopad był udany!
Aha, jak jakimś cudem listopad i grudzień będą jak w 2015 (poza pierwszą dekadą, która dużo lepsza niż w 2015 ♥), to obecny rok chyba na serio zostanie NAJLEPSZYM.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Październik 2019, 00:04
Dodam, że do pierwszych piątek w tym wieku awansowały już 4 miechy - luty, marzec, wrzesień i paździo.
Do pierwszej antypiątki tylko czerwiec i to tylko przez to, że ten miesiąc po prostu się udaje zazwyczaj, do antypiątki lipców by w życiu nie trafił (także sierpień 2015 by miał z tym problem).
Listopad mam nadzieję też powalczy o pierwszą piątkę To naprawdę nie jest trudne.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 30 Październik 2019, 00:07
Maj 2019 nawet nie był w twojej antypiatce
Niestety u mnie trafił do niej styczeń, no i te dwa ch... Sierpień również był bliski do pierwszej piątki też 4 jak u Ciebie, tylko, że kwiecień zamiast września
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 30 Październik 2019, 00:13
Dla mnie zdecydowanie lepsze były roczniki : 2003-6,2008,2009,2011,2014-17
Chyba, że jeszcze listopad i grudzień mega się postarają, to jest szansa, że np. 2005 i 2006 będą nawet trochę gorsze
Jak dla mnie na szczęście będzie mu jednak bliżej to tych roczników niż do takiej hołoty jak: 2001, 2002 czy 2012
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Październik 2019, 11:13
No mi się ten rok po prostu podoba. Okres kwiecień-sierpień był średni, ale tutaj to już bardzo ciężko by była słaba pogoda. Mi najbardziej chyba szkoda kwietnia (tak, tak!), bo zabrał takie jednolite, eleganckie wchodzenie w porę ciepłą, dużo milej widziany byłby kwiecień 2018 w takiej sytuacji jak tegoroczna (chociaż po nim taka pierwsza połowa maja to byłaby już dobijająca).
Maj to maj, jaki by nie był, to już ciężko by jakoś dokuczliwie zimny był. A usłonecznienie chociaż niskie, to tak ekstremalnie sprawiedliwe, że głowa mała. Zupełnie inaczej niż w maju 2014, gdzie mimo że dużo wyższe, to jego znaczna część wyrobiona w... tydzień. Maj 2013 to jeszcze gorzej, tam praktycznie CAŁE jego usłonecznienie wyrobiły okres 5-10.05 i 13-19.05. W maju 2010 za to okres 7-12.05 i ostatnia dekada były dość podobne do maja 2019, za to... pierwsze 6 dni i okres 14-19.05 były totalnie ciemne.
Dla mnie najbardziej liczy się wchodzenie w pełnie wiosny i utrzymywanie się przyjemnej jesieni. Na drugim miejscu łagodna i przy tym jednak nie za ciemna zima (miesiące zimowe bardzo ciepłe i przy tym totalnie ciemne to jednak spora rzadkość). Zasadnicza pora ciepła maj-wrzesień jest dopiero na ostatnim miejscu w kręgu moich zainteresowań. Między innymi dlatego trochę jednak negatywnie oceniam ten 2017 rok, bo fenomenalny drugi trymestr to jednak trochę za mało.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 30 Październik 2019, 11:21
To przede wszystkim twoje oczekiwania spełniły roczniki 2014 i 2015. 2008 w sumie też, ale II połowa marca i I połowa tamtego kwietnia to coś godnego miesiąca ruchomego z wiosny 2017. W sumie zaczynam też rozumieć sympatię do 2010 roku, ale dziwilo mnie, że bronisz rocznika z naprawdę dokuczliwym latem i mocnymi zima i z oby dwóch stron.
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 30 Październik 2019, 11:42
Wybaczcie, ale ja powstrzymam się do trzeciej dekady grudnia. A wtedy obiecuję ładne podsumowanie
Na razie moja ocena roku się waży - po sierpniu była jednoznacznie negatywna, ale wrzesień i październik mocno pracowały nad tym, bym docenił bieżący rok. Wcześniej zrobił to luty i w mniejszym stopniu marzec. Niestety nie zmieniam zdania co do lata - ono mnie odrzuca i uważam je za jedno z najgorszych w XXI wieku. Szkoda, bo prawie wszystkie moje ulubione roczniki (2003, 2008, 2015 i 2016) miały naprawdę udane lata (nawet 2015). Napisałem "prawie", bo do ulubionych zaliczam również rok 2018, a wtedy moją sympatię zaskarbiły przede wszystkim miesiące wiosny i jesieni oraz styczeń, jakiego serdecznie Wam życzę, bo dawno takiego u Was nie było
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Październik 2019, 11:54
Jacob napisał/a:
To przede wszystkim twoje oczekiwania spełniły roczniki 2014 i 2015. 2008 w sumie też, ale II połowa marca i I połowa tamtego kwietnia to coś godnego miesiąca ruchomego z wiosny 2017. W sumie zaczynam też rozumieć sympatię do 2010 roku, ale dziwilo mnie, że bronisz rocznika z naprawdę dokuczliwym latem i mocnymi zima i z oby dwóch stron.
Ej, pisałem już jak wyglądał u mnie okres 7-15.04, był naprawdę bardzo fajny. Fatalnie było w okresie 16-27.03, potem kiepsko też do 6.04. Trochę przypominało to (podkreślam TROCHĘ) 1997 rok, ale BEZ brutalnego ochłodzenia jeszcze w kwietniu.
Mimo tego niewypału w drugiej połowie marca, pierwszy trymestr 2008 i tak należy do moich ulubionych.
Co do 2010 roku. Ja go bronię przed stawianiem na równi z najgorszymi. Bardzo szanuje za szybkie rozwinięcie się pełni wiosny, i za prawdziwie jesienny listopad, ale temu roku dużo brakuje do dobrego. Bardzo dużo.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 30 Październik 2019, 12:14
kmroz napisał/a:
Jacob napisał/a:
To przede wszystkim twoje oczekiwania spełniły roczniki 2014 i 2015. 2008 w sumie też, ale II połowa marca i I połowa tamtego kwietnia to coś godnego miesiąca ruchomego z wiosny 2017. W sumie zaczynam też rozumieć sympatię do 2010 roku, ale dziwilo mnie, że bronisz rocznika z naprawdę dokuczliwym latem i mocnymi zima i z oby dwóch stron.
Ej, pisałem już jak wyglądał u mnie okres 7-15.04, był naprawdę bardzo fajny. Fatalnie było w okresie 16-27.03, potem kiepsko też do 6.04. Trochę przypominało to (podkreślam TROCHĘ) 1997 rok, ale BEZ brutalnego ochłodzenia jeszcze w kwietniu.
Mimo tego niewypału w drugiej połowie marca, pierwszy trymestr 2008 i tak należy do moich ulubionych.
Dla mnie jednak dużo lepszy pierwszy trymestr z 2002,2007,2014,2015 i 2019 pomimo pojedynczych zakal.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum