Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2021, 11:59
kmroz, Pewnie masz rację xD na pewno też inaczej patrzę na ten miesiąc spragniony realnego ciepła, ale miejmy nadzieję że w tym roku nie będę musiał zmieniać zdania o czerwcu 2014
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2021, 12:05
W tym czerwcu 2014 przede wszystkim mnie drażni sporo pogodowej bylejakości. Dużo mojego hejtu na niego wynika też z tego, że wtedy postanowiłem się pobawić w ogrodzie trochę więcej (miałem na to dość sporo czasu, bo po egzaminach gimnazjalnych nauczyciele dawali nam już sporo luzu) i uprawiałem np arbuzy i melony, które praktycznie przez cały miesiąc nic nie urosły Wiem, że moja opinia o nim jest dość subiektywna i może nawet w innych okolicznościach bym wcale jakoś nie odczuł tej niechęci do niego, ale tak już się jakoś nie polubiliśmy
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36424 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 31 Maj 2021, 12:09
To ja akurat pod względem fenologicznym jestem "zimnolubem" i nie jestem fanem sztucznego napędzania wegetacji... Chociaż od maja do września, nie zaszkodziłaby roślinom przewaga bordu, pod warunkiem również bordu w tabelkach opadowych, ale od października do kwietnia najlepiej by było fioletowo dla roślin No chyba, że chcemy śmierci rodzimych gatunków, kosztem tych obcych
jorguś napisał/a:
kmroz, W ostatnich latach z "dawaniem bieli" to nie jest takie głupie zestawienie xd
Z dawaniem bieli może tak, ale termicznie już inna bajka, mimo wszystko...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2021, 12:14
Rok 2011 byłby na prawdę git majonez do sierpnia dla roślin, gdyby nie psychiczny poczatek maja. No i jednak lipca w swojej wersji też nie przyjmuję, dużo bym dał żeby na GŚ wtedy był chociaż taki lipiec jak na NE kraju, gdzie swoją drogą wtedy niemal cały miesiąc przebywałem xd
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2021, 12:22
kmroz, Szczerze to wtedy też trochę narzekałem xD Zwłaszcza ten początek mnie źle nastawił, bo wsm tylko 1-go, 5-go, 7-go i 8-go była pogoda na kąpiel w jeziorze. Potem od 9-go do 17-go przebywałem u siebie i wydawało mi się, że normalna pogoda jak na lipiec przystało xd No i od 18-go do 28-go znów przebywałem na Warmii i z kolei tam mnie zaczęły drażnić częste opady, bardzo miałem wtedy pustynne nastawienie xD No a końcówka lipca, kiedy znów wróciłem na Ślask tam była akurat faktycznie po prostu pluchowatym bubu i uzupełniła mój obraz lipca jako negatywny, na pewno też oglądanie prognoz w TV i czytanie Twojej Pogody dodatkowo mnie nastrajało negatywnie. Do dziś pamietam komentarz Kreta z prognozy pogody z końcówki lipca, w którym powiedział "idzie sierpień, koniec deszczowych cierpień" xd
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16320 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 31 Maj 2021, 12:59
Jacob napisał/a:
Jak 2006 i 2013 były dużo zimniejsze
Wszystko przez to, że marce należą do miesięcy wiosennych... podczas gdy prawdziwa wiosenna pogoda (tak na dłużej) w kwestii średnich dobowych na ogół zaczyna się w kwietniu. Epizody wiosenne zdarzają w marcach, a nawet w lutych, ale to są na ogół krótkotrwałe wybryki. Dlatego w pewnym sensie rozumiem osoby, które wolą te miesiące jako chłodniejsze niż cieplejsze: ciepło potrafi być w tych miesiącach zdradliwe.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum