Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 232 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25045 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 14 Listopad 2019, 14:35 Wiosna 2013
Przedstawiam Państwu absurdalnie opóźnioną wegetację, najpóźniejszą od 1996 (bo raczej 1980 to nic nie przebije, ten rok nadaje się na dobry dreszczowiec 🤪)
31.03
11.04 - już dłużej nie mogły czekać 😀
15.04 - no nareszcie, bo już oszaleć szło od tej zimy - pierwsza połowa wiosny w plecy
18.04 - krokusy w pełni kwitnienia 🤪🤪🤪🤪🤪
23.04 - pierwszy narcyz 🤪
25.04 - pierwszy hiacynt, narcyzy w pełni kwitnenia 😱😱😟
30.04
1.05 - pierwszy tulipan tej wspaniałej wiosny 🤪😂
4.05
10.05 - buk
15.05 - ten sam buk, w 2019 i 2018 tak wyglądał 30 kwietnia
16.05
24.05
29.05 - żarnowiec, który normalnie wygląda tak ok. 10 maja.
Zdjęcia słabe bo z komórki ale do porównania z wiosną 2019 się nadają 🤪🤪😱😱😱🤪🤪🤪
Hobby: Inne Pomógł: 314 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16042 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 14 Listopad 2019, 15:15
Zdjęcia niezłe. Ale gdybyż tak przed wgraniem do albumu wykorzystał funkcję "obróć" w komputerze..Gdy klikniesz na miniaturkę w folderze OBRAZY pokaże się to zdjęcie. Na górze pośrodku jest taka "zawinięta strzałka". Klikając na nią obrócisz fotkę do pozycji właściwej. Takie już wgrają się właściwie do albumu.
_________________ 22 września 2024 roku o godz. 14:44 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt WAGI (równonoc jesienna). To początek astronomicznej jesieni która potrwa do 21 grudnia 2024 roku. Jesień kalendarzowa trwa zawsze od 23 września do 21 grudnia.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12301 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Listopad 2019, 15:45
Jestem pod wrażeniem. Opóźnienie tej wiosny było koszmarne, kto wie nawet czy nie gorsze niż w 1996, bo wtedy jednak było krótkie ocieplenie na początku kwietnia i trochę późnowiosennych dni; w 2013 roku kwiecień w Płocku i okolicach był zimny niemal w całości. U mnie aż tak drastycznie nie było, ale mam w pamięci poniedziałek 15 kwietnia, kiedy w końcu wyszło trochę słońca. Przyroda była zupełnie jałowa. Pojawiły się dopiero pierwsze krokusy, a na grządkach zero kwiataów, nawet łodygi tulipanów bardzo słabo rozwinięte (to już w końcówce stycznia 2018 takie były). Ziemia to jedno błoto, trawa zleżona przez śnieg wyglądała jak podczas jakiejś byle-odwilży zimą. Zazieleniło się około 20 kwietnia, po czym przyroda zaczęła nadrabiać zaległości i na majówkę było już nieźle, nawet dęby już nie straszyły, a kasztan zdążył zakwitnąć na matury. Pogoda nie była wtedy sprawiedliwa, bo ja miałem III dekadę kwietnia prawie jak w 2018, a na Mazowszu nadal słabo.
Żałuję tylko że nie robiłem wtedy zdjęć. Nie miałem nawyku fotografowania przyrody i pogody jak teraz, tylko sporadycznie. Zrobiłem zdjęcia śnieżycy 15 marca, może widziałeś
A 1980 to nawet trudno mi sobie wyobrazić, ale szukałem kiedyś zdjęć z tego okresu w Google i widziałem relację z procesji Bożego Ciała 5 czerwca 1980 na Pomorzu Zachodnim i dopiero wtedy kwitł tam kasztanowiec Kiedyś na Meteomodelu czytałem post kogoś, kto pisał wtedy maturę i pamięta że w Bydgoszczy pełne ulistnienie było dopiero około 30 maja... Jeśli to prawda, to aż trudno pojąć.
A za zdjęcia duże uznanie, fajnie ilustrują postępy wegetacji w tej zimowiośnie
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 232 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25045 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 14 Listopad 2019, 15:57
Opóźnienie w wegetacji utrzymywało się aż do września, nie był to dobry rok dla wegetacji. Kasztanowce kwitły wówczas w II dekadzie maja, czereśnie działkowe i dzikie na przełomie kwietnia i maja, wiśnia łutówka ok. 10 maja, jabłonie 13 maja... Dęby zazieleniły się ok. 20 maja. Oby nigdy więcej takiego roku. W 1980 podejrzewam, że czereśnie kwitły ok. 10-15 maja, jabłonie ok. 20 maja, ciekawe kiedy kwitł "jaśmin", pewnie w "lipcu" 😀😂😀😂🤮🤢🤮.
_________________ Aktualna pora roku: Późna jesień
Ogień, który płonął już zgasł, a śmiech zamienia się w strach.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12301 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Listopad 2019, 16:06
Najgorsze jest to, że prawdopodobnie masz rację...
Ciekawy jestem jeszcze 1979, jak po jałowej I połowie maja przyroda zareagowała na to cudo w II połowie. To musiał być wegetacyjny szał
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 232 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25045 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 14 Listopad 2019, 22:27
Analizuje to właśnie i istnieje duże prawdopodobieństwo, że w 1996 wegetacja była szybsza niż w 2013, tym samym wegetacja 6 lat temu byłaby najpóźniejsza od 1980 i znalazłaby się w 5. najpóźniejszych od 1951 a kto wie czy nawet nie na podium 😱😱😱😱😱😱😱
_________________ Aktualna pora roku: Późna jesień
Ogień, który płonął już zgasł, a śmiech zamienia się w strach.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12301 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Listopad 2019, 22:52
Tak mi się właśnie wydaje, 1996 rok jednak miał jakieś przebłyski formy i jakby porównać ze sobą te dwie wiosny powiedzmy 1 maja, to 2013 byłby opóźniony.
Tylko wątpię, że wegetacja była najbardziej opóźniona od 1980, bo po drodze mamy jeszcze 1982 ze strasznie zimnym kwietniem i 1987 ze styrcem zamiast marca oraz kwietniem z bardzo niskim usłonecznieniem. 1984 też wygląda bardzo słabo.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 232 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25045 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 14 Listopad 2019, 22:57
Właśnie, trzeba pod uwagę wziąć także usłonecznienie, które ogromną robotę w postępach wegatacji robi, poza tym wilgotność gleby, ekstrema termiczne (ciepłe/gorące dni i ich ciągi, ciepłe noce, zimne/mroźne dni i noce). To temat na głębszą analizę.
_________________ Aktualna pora roku: Późna jesień
Ogień, który płonął już zgasł, a śmiech zamienia się w strach.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12301 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Listopad 2019, 23:07
Znalazłem migawki z 17 maja 1987 roku. Są tu też zdjęcia z moich stron Nie wygląda to już jakoś fatalnie, ale kasztan kwitnący 17 maja daje do myślenia. Mniej więcej wtedy przestawały kwitnąć w 2013.
Z kolei tutaj mamy obrazki z 11 maja. Niestety w 2:15 widać, że niektóre drzewa były jeszcze słabo zazielenione (materiał o pracach polowych zaczyna się w 1:48).
Takie stare materiały telewizyjne potrafią być ciekawym wsparciem do rozważań o dawnej pogodzie
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum