Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 9 Kwiecień 2019, 11:45 Lipiec 2008
Nie był to jakiś szczególnie udany lipiec - gdyby nie wyśmienita końcówka, uznałbym go za dość przeciętny.
Miesiąc ten przyniósł też okresowe silne nawałnice powodujące spustoszenia. Choć i tak były one dopiero namiastką tego, co działo się miesiąc później (zwłaszcza 15.08) oraz równo rok później, w lipcu 2009...
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 12 Kwiecień 2019, 16:03
Taki zwyczajny letni miesiąc, chociaż dla mnie osobiście jeden z lepszych lipców w tym wieku, może dlatego, że lubie zwyczajne lato Nie był ani za gorący, ani też zimny i ponury, trafiła się tylko jedna większa fala "jesiennej" pogody w połowie miesiąca na kilka dni.
Co warto dodać, jeden z niewielu lipców u mnie bez upału. Jednak dni gorących rzędu 27-30 stopni miał trochę, to nie było jak w lipcu 2011, gdzie przekroczenie 25 było nawet rzadkie, o 27 nie mówiąc.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 12 Kwiecień 2019, 16:17
Racja, nawet nie ma co porównywać lipca 2008 z lipcem 2011. Ten drugi był nawet lekko chłodny w najnowszym zakresie referencyjnym.
Co do lipca 2008, to ja wtedy akurat byłem nad morzem w Kołobrzegu, i to akurat w dniach kiedy była najpaskudniejsza pogoda, od 14 do 21 lipca. Trzeba dodać, że w Kołobrzegu była wtedy niższa temperatura niż w Gliwicach - średnia tmax wyniosła zaledwie 20 stopni. Codziennie padał deszcz, ale na szczęście niemal codziennie było też Słońce i nie brakowało ludzi którzy się opalali, mimo że temp. ledwo przekraczała 20 kresek.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 12 Kwiecień 2019, 21:03
No nad morzem to latem zwykle są takie temperatury, dlatego wielu Polaków kieruje się do cieplejszych krajów na wakacje. Mi osobiście odpowiadają takie temperatury w trakcie urlopu, ale ja nie należę do zwolenników opalania i zwykle spędzam urlop aktywnie - czy to nad morzem, czy jeziorem, czy w lasach, czy w górach
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 15 Kwiecień 2019, 17:06
Góry na północy to też trochę słabo...
Z drugiej strony, gdybyśmy byli na południe od wielkiego pasma górskiego, to pewnie nasz klimat byłby nieco cieplejszy - nawet na tej samej szerokości geograficznej.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Uslonecznienie naprawdę mocne, 307 h. Tylko lipce 2006 i 2014 w tym wieku miały podobne. Suma opadów ok. 50 mm, choć dużo lepiej wyrobiona jak 11 lat później, ale też nie idealnie, jak w lipcu 2017. Ten miesiąc to taki odwrocony czerwiec 2008 obydwie połowy bardzo słoneczne, ale pierwsza miała sporo opadów burz i była chlodniejsza, a druga już gorąca i niestety sucha. Ale miesiąc ruchomy z przełomu czerwca i lipca 2008 to fenomen
Z resztą całe lato świetne, sierpień na szczęście zredukował posuchę z końcówki lipca
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Lipiec 2020, 13:56
Któregoś dnia tamtego lipca widziałem wielkie kulki gradu. Szczerze mówiąc przedstawił mi się jako mało ciekawy miesiąc. Na szczęście gdy burze się pojawiały, to były wydajne opadowo (i bez nich też potrafiło polać), więc sumka zebrała się pokaźna. Podziwiam też za to, że mimo niekorzystnego biometu i wysokich temp. w ciągu dnia, temp. w nocy trzymały się na dość przyjaznym poziomie. Ale tak jak Łukasz najbardziej chyba lubię ostatni tydzień. Reszta miesiąca była w mojej opinii odjazdowa (w tą złą stronę) i popaprana. Chociaż w sumie lipiec jest najniebezpieczniejszym miesiącem, więc już lepiej przyjmuję burze w tym miesiącu niż w czerwcu, czy sierpniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum