Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Październik 2021, 22:56
Ja chyba też nie jestem człowiekiem, który by się nadawał do sportów bardziej siłowych. Chociaż lubię podnosić hantle i inne cięższe rzeczy jak np. ziemia do kwiatów. O swoją kondycję też raczej bardziej dbam przez chodzenie, bieganie czy jazdę na rowerze (zwykłym i stacjonarnym), czyli lekkie czynności, choć między Bogiem a prawdą, to za dużo czasu na te czynności nie poświęcam. Gram także w tenisa ziemnego i stołowego.
Na zimę raczej zawieszam aktywność na zewnątrz, chyba że pogoda jest bardziej słotna (na nartach, śnieżnej desce czy łyżwach nie jeżdżę, z sanek wyrosłem, a do kolegi mogę od święta wtedy pojechać, jednak wolę, by wówczas temp. była na "+"- wolę nie ryzykować takiego scenariusza, by się później coś niedobrego nie podziało z oponami, a po białym puchu pewnie bym się niemiłosiernie ślizgał).
Jeżeli chodzi o maksymalną prędkość na rowerze, to wyniosła ona koło 50 km/h- udało mi się ją osiągnąć chyba w październiku 2015, jak jechałem z podjazdu na dół w okolicy. Wtedy jeszcze nie korzystałem tak bardzo często z hamulców jak teraz, choć oczywiście dbałem o ostrożną jazdę.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11992 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 15 Październik 2021, 20:04
Bartek617 napisał/a:
Na zimę raczej zawieszam aktywność na zewnątrz
Ja tak samo. Zimą nie jeżdżę na rowerze. A najwcześniejszą i najpóźniejszą wycieczkę rowerową miałem w 2014 roku - 13 marca oraz 11 listopada. Ale wszyscy wiemy, jaki to był rok - przyniósł bardzo wczesną wiosnę (już w marcu było ponad 20 stopni) oraz przeciągające się babie lato nawet do listopada.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum