Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 232 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25043 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 23 Maj 2021, 19:12
kmroz napisał/a:
W 2005 rozpadu nie było, kilka razy jedynie mocno meandrował sprowadzając do nas powietrze z Arktyki. Rozpad jako taki nastąpił dość naturalnie w połowie marca.
W 2006 wydaje mi się, że wir był mocno nieszczelny, chociaż jednak i tak w styczniu, lutym, a nawet marcu dominowały niże i niski geopotencjał nad Arktyką.
W 2009 zdecydowanie się rozpadł, zresztą nawet gdzieś na meteomodel czytałem, że był to rok z SSW.
W 2010 podobnie jak rok wcześniej, w ogóle był to rok bez utworzenia stabilnego wiru, nawet w listopadzie i grudniu 2009, tamta pora chłodna to jednak stan umysłu
W 2011 wir się odbudował w styczniu i poza kilkudniową próbą rozpadu w połowie lutego, był raczej stabilny.
No i jakie wnioski z tego wynikają niby
_________________ Aktualna pora roku: Późna jesień
Ogień, który płonął już zgasł, a śmiech zamienia się w strach.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15918 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 7 Kwiecień 2022, 20:41
Kłopotliwe są miejsca przy krawężnikach po nadejściu odwilży: tam chyba biała magia "odchodzi" na końcu (obok miejsc zacienionych w "zielonej strefie", tj. trawniki domowe, ogrody, łąki, lasy, parki miejskie oraz wiejskie). Zwłaszcza takie sytuacje się dzieją, jak spadło wcześniej sporo śniegu. Ja na szczęście tego typu niespodzianki widziałem w bardziej "adekwatnym" okresie, czyli podczas "zimy właściwej": po ostatnim załamaniu ziemia u mnie jednak na ogół szybko oczyściła się z bieli, jak to zwykle w przejściowych okresach bywa.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 46 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6847 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 8 Kwiecień 2022, 16:44
18 - tego kwietnia 2013 roku był u mnie śnieg w płatach miejscami kilkanaście centymetrów a maksymalna temperatura tego dnia to 23 stopnie. Od 1990 roku to był jedyny raz. Kilkanaście stopni było nawet bardzo często na przykład w zeszłym roku w lutym miałem maksymalną 14 stopni a pokrywa śnieżna była ciągła przez cały dzień a śniegu jeszcze sporo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum