Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 25 Luty 2021, 11:02 Szkoda że nie może być śniegu przy 20 stopniach
"Szkoda że nie może być śniegu przy 20 stopniach" - podpis Kmroza z marca 2020 ewidentnie źle się zestarzał... Dziś, 25 lutego 2021 roku grozi mi pobicie rekordu ciepła, wynoszącego w Nowym Sączu 20,3 stopnia. Moje miasto, które słynie z ciekawych rekordów temperatur, ma potencjał na wywołanie dziś naprawdę kuriozalnej termicznej akcji i pogodziłem już się z tym, że nikłe są szanse na to, że będzie inaczej. To może być ostatni dzień rekordu sprzed dokładnie 31 lat.
I choć już robi się bardzo ciepło, a Słońce świeci mocniej niż wczoraj, to w moim ogrodzie i koło rzeki Kamienicy nadal znaleźć można sporo śladów śniegu, a w zacienionych miejscach nawet pokrywę.
Pogoda chce najwyraźniej zdobyć kolejne trofeum.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Ostatnio zmieniony przez PiotrNS 25 Luty 2021, 11:14, w całości zmieniany 1 raz
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36348 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 25 Luty 2021, 11:14
PiotrNS, oczywiście jak już wczoraj (a właściwie dzisiaj po północy) pisałem, jest to fenomalne zjawisko, zresztą ogólnie ten sposób wyrobienia rekordu (przy absolutnym pseudocieple i w chłodnym, najbardziej śnieżnym od 8/11 lat lutym) jest po prostu szokujący, ale też mega ciekawy.
Ale mimo wszystko nie o takie 20 stopni mi chodziło w podpisie. Jak dobrze wiesz, tmax przy pseudocieple jest dla mnie tylko ozdobą doby i tak serio, to mogłoby dla mnie być i 27 stopni, skoro i tak o 19:00 już by było poniżej +5, a nad ranem poniżej 0. Moim "marzeniem" było, żeby przy realnym 20 stopniowym cieple, z tmin powyżej 10 stopni i obecności jakiegoś zachmurzenie, w towarzystwie przynajmniej przelotnego deszczu i burzy - nadal panował śnieg - a to jest niestety niemożliwe. Chyba.
Z pewnością będzie co wspominać - rekordowy tmax (nie mylić z rekordowo ciepłym dniem, bo to nawet nie stoi obok, ba - już jutro będzie dużo bliżej do rekordowo ciepłego dnia) przy takich krajobrazach... Zwłaszcza drugie i trzecie zdjęcie, gdzie jeszcze nie widać płatowania, są po prostu śliczne. Rasowe pseudociepło po długim okresie zlodowacenia ma swoje duże plusy.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 25 Luty 2021, 11:26
To mnie w tym wszystkim pociesza, że przynajmniej rekord temperatury średniej dobowej (a kiedy noc jest dłuższa od dnia, ten parametr jest nawet ważniejszy) nie będzie zagrożony ani przez sekundę. Nawet wczorajszy dzień ze średnią 6,1 stopnia był zupełnie przeciętny na tle lutowych ociepleń w historii pomiarów. Nawet w lutym 2010 i 2012 notowano wyższe średnie, o lutych od 2014 wzwyż nie wspominając. Dużo cieplejszy był chociażby 23 stycznia br. O zbliżeniu do 22 lutego 2016 roku, kiedy dzięki ekstremalnie ciepłej nocy średnia wyniosła aż 12,9 stopnia, należy zapomnieć.
Bardzo martwi mnie to dzisiejsze pseudoocieplenie - miałem nadzieję na to, że rekord z 1990 roku potrzyma jeszcze długo, a już na pewno nie zostanie pokonany w tym roku, w lutym który wyobrażaliśmy sobie inaczej.
Takie 20 stopni, jakie masz na myśli, jest prawie niemożliwe, ale jednak się da. Potrzebowalibyśmy do tego jednak naprawdę wielkiej akumulacji zmrożonego śniegu, a później szybkiego ocieplenia. Gdyby przykładowo pod koniec marca napadało tyle śniegu co w 2013 roku, a później nadeszłoby szybkie, pochmurne ocieplenie (pochmurne, bo kwietniowe Słońce poradziłoby sobie ze śniegiem bardzo szybko) z lekkim wspomaganiem fenowym, szansa na 20 stopni i burzę a'la 18 marca 2017 nad Jeziorem Rożnowskim istniałaby. Myślę że kiedyś tak się stanie Na razie musimy wytrzymać dzisiejszy dzień
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36348 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 25 Luty 2021, 11:28
PiotrNS napisał/a:
Gdyby przykładowo pod koniec marca napadało tyle śniegu co w 2013 roku, a później nadeszłoby szybkie, pochmurne ocieplenie (pochmurne, bo kwietniowe Słońce poradziłoby sobie ze śniegiem bardzo szybko) z lekkim wspomaganiem fenowym, szansa na 20 stopni i burzę a'la 18 marca 2017 nad Jeziorem Rożnowskim istniałaby. Myślę że kiedyś tak się stanie
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 25 Luty 2021, 11:35
Jeśli myślimy o tym samym, to naprawdę ten rekord wie, kiedy mógł przyjść Nie pogniewałbym się na trochę zimy w marcu, nawet więcej niż trochę.
Aczkolwiek właśnie w tej chwili mina mi zrzedła, bo zauważyłem że ociepla się naprawdę grubo, temperatura o 11:00 wynosi więcej niż wczoraj godzinę później Dobrze, że o 14:00 zaczynam zajęcia i do 17:30 będę mógł choć trochę oderwać myśli...
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36348 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 25 Luty 2021, 11:39
Jak już pisałem na shoutboxie, prognozy się krystalizują, ale nigdy nie wiadomo, czy to nie będzie ledwie tygodniowy epizod...
Swoją drogą zaczynam się obawiam, że rok 2021 nas znowu strolluje z zimnym kwietniem i majem. Sytuacja w stratosferze przypomina tę z 2017 o tej porze, także..... Tutaj akurat mam nadzieję, że się pomylę i od 10.04 do 31.05 będzie bordowy maraton (jedyny taki w tym roku xd)
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 25 Luty 2021, 11:46
Właśnie też zaczynam się tego obawiać, chociaż myślę że jeśli już, to chłody spotkałyby nas w kwietniu, a maj znalazłby się już po ciepłej stronie mocy. Jeśli już musi tak być, to niech przynajmniej dużo pada.
A co do marca, potrzebujemy jeszcze kilku dni aby ocenić ten potencjał na zimę, jednak myślę że nawet gdyby nie było jej szczególnie dużo, to przynajmniej zabraknie bordu.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15919 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 3 Marzec 2021, 16:27
Najpiękniejsze jest to, że u mnie ten "biały nalot" czy też lodośnieg (prawdziwy śnieg "odszedł" jeszcze przed końcem 2 dekady lutego, stąd pomiary oficjalnej stacji krakowskiej można uznać za zbieżne z warunkami panującymi w okolicy: od bodajże 17-19.02. ciężko było mówić o prawdziwym białym puchu, z którego można bałwana ulepić, ludzie zaczęli już w luźnym stroju jeździć na rowerach, jak patrzyłem na kamerki z okolic) przetrwał ten amplitudowy dzień (i następny z niewiele niższym parametrem tmaks. również), a dopiero w kolejne chłodniejsze się całkowicie rozpuścił.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 22 Maj 2021, 17:22
kmroz napisał/a:
Swoją drogą zaczynam się obawiam, że rok 2021 nas znowu strolluje z zimnym kwietniem i majem. Sytuacja w stratosferze przypomina tę z 2017 o tej porze, także..... Tutaj akurat mam nadzieję, że się pomylę i od 10.04 do 31.05 będzie bordowy maraton (jedyny taki w tym roku xd)
Niestety obawy się sprawdziły i zamiast bordowego maratonu, z wyjątkiem jednego kilkudniowego ocieplenia, mamy chłody jeszcze silniejsze niż cztery lata temu... Gratuluję trafnego spostrzeżenia, przewidywałeś duże ryzyko wystąpienia zimnego kwietnia, kiedy jeszcze nawet nie zaczął się marzec.
Ale czy na pewno taki bordowy maraton miał być jedynym w roku?
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum