Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16335 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 25 Kwiecień 2022, 21:39
Ja tam pewnie wydam się dziwny, ale do końca kwietnia nie widzę niczego szczególnie niepokojącego: temp. przynajmniej trzymają się określonego poziomu (nie przekraczają go zbytnio) i tym samym ryzyko "błyskawicznego pustynnienia" (mimo niezbyt wyszukanych sum opadów) należy raczej do znikomych.
Dni 6-7.05. naprawdę najchłodniej mogłyby minąć na centralnym południu Polski (z wojewódzkich miast dotyczyłoby to trójkąta: Katowice-Kielce-Kraków), na wschód byłoby nieco, a na zachód wyraźnie cieplej (koło Wrocławia czy Poznania temp. nie spadałyby raczej poniżej +10 C), północ Polski też uniknęłaby z powodzeniem 1-cyfrowej zimnicy.
Też myślę, że pojawienie się takich chłodów jest (w standardowych warunkach) bardzo wątpliwe. Ale tak czy owak wiele wskazuje na to, że chłodna i rześka pogoda łatwo nie da za wygraną. Czerwca chciałbym, bo nie podoba mi się ten sezon wiosenny w całokształcie... , a w ostatnich latach podczas majów bywam niekiedy zaniepokojony pojawiającymi się prognozami... Ale z drugiej strony uświadamiam sobie, że przychodzi okres rozliczeń z mojej wiedzy (jest bliżej do tzw. "chwili prawdy", czyli uzyskaniem zaliczeń z przedmiotów oraz sesji) i bez względu na wyniki egzaminów (nawet jak są pozytywne) niezbyt dobrze te chwile wspominam...
Byłbym zapomniał: w sprawie marcowego wyżu, chętnie bym go na kwiecień przesunął, oczywiście z analogicznym podniesieniem temp. dziennych o jakieś +5 C (w stosunku do marca). Majówka taka amplitudowa i słoneczna rzeczywiście mogłaby być: Zimna Zośka pewnie byłaby i tak nieunikniona (liczne przymrozki), ale w ciągu dnia nie byłoby raczej mowy o przeraźliwym zimnie: temp. dzienne przekraczałaby raczej z łatwością granicę +10 C.
Minęły te czasy, kiedy dla mnie tylko bord w kwestii temp., przede wszystkim dziennych się liczył (zresztą nie tylko w maju, ale w innych miesiącach, chyba nawet we wszystkich), oj, minęły (to upodobanie "w trybie świadomym" [we wcześniejszych latach się tak pogodą nie interesowałem] przetrwało między 2-3 lata: jesień 2017-wiosna 2020 [*]). Pamiętam jak jeszcze na samym początku udzielania się na tej stronie imponował mi "ogień" w dowolnym okresie roku, a nawet naprawdę ciepłe noce mi tak nie przeszkadzały. Jedynie, gdy miały pojawiać się burze, byłem całkiem na "nie".
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Kwiecień 2022, 10:22
W normalnych warunkach, jako krótki i zimny epizod, to może i wolę "złośliwie", ale jak ma być taka bryndza cały czas, to już wolę opcję tmin 0 tmax +15 i lampa/cumulusy, a nie to co dzisiaj i wczoraj
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Kwiecień 2022, 12:57
Cienizna dramatyczna, ale i tak nie zamierzam ściemniać, że mnie to mega jara Nie mogę się już doczekać tego wiosennego ciepełka z 17 stopniami w dzień, brakiem wiatru i grzejącym słoneczkiem No i najważniejsze, że nie widać już tego ekstremalnego zimna na 4.05. Kto to widział, żeby iść na matury w temperaturach rzędu 10 stopni
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 49 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6971 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 26 Kwiecień 2022, 13:12
Krzysiu ja tylko pomarzyć mogę o takiej pogodzie jak u Ciebie czyli bez przymrozków z deszczem prawie codziennie no i o kilka stopni cieplej niż u mnie.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16335 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 26 Kwiecień 2022, 13:23
kmroz napisał/a:
No i najważniejsze, że nie widać już tego ekstremalnego zimna na 4.05. Kto to widział, żeby iść na matury w temperaturach rzędu 10 stopni
Ja szedłem na pierwsze główne egzaminy w takich warunkach termicznych, akurat temp. zaczynały stopniowo rosnąć, a pogoda zaczęła się poprawiać, gdy zmierzałem ku końcowi: już w 2 poł. maja (części ustne z języka polskiego i z języka angielskiego). Niesamowicie się to wszystko zgrało: pogoda uległa poprawie (stres z działania pod wpływem chwili już zaniknął), a obawy o dalszy los wciąż były obecne...
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum