Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Rocznik 1971:
Styczeń, dla każdego coś miłego, pierwsza połowa bardzo mroźna, a druga dość rzadka kombinacja ciepła i słoneczna
Niestety luty to jego totalne przeciwieństwo rekordowo paskudna zgnilizna, marzec trochę rollercoaster początek zupełnie jak w marcu 2018, stopniowe ocieplenie do bardzo ciepłego przełomu II i III dekady, niestety ostatnia dekada trochę coś w stylu lutego Kwiecień jak na PRL naprawdę spoko, prawdziwym koszmarem okazała się dopiero ostatnia petanda, chyba nawet ta z 2017 nie była taka podła. Majówka coś w stylu tej z 2007, dalszą część miesiąca przyjemnie ciepła i słoneczna . Czerwiec już nie tak kolorowy choć naprawdę złe były 3 i 5 petanda oraz końcówka w stylu początku lipca 2011. Lipiec miał fail start jak 40 lat później, ale od 4 VII rozpoczął się raj, który trwał aż do 25 VII , końcówka upalna tj. W lipcu 2013. Lipiec 1971 był moim ulubionym w serii 😍, niestety fala upałów z przełomu lipca i sierpnia 1971 była wyjątkowo dokuczliwa przez parna falę upałów . Dalsza część sierpnia była już sympatyczna zwłaszcza cudny okres 15-26.08 ♥. Lato i luty były jak w 2013 to i wrzesień też . Paździo taki sobie trochę ladnych dni i trochę nie. Listopad mi akurat pasował, przyniósł rollercoaster, co jednak w porze chłodnej sobie cenię w dodatku był dość ladny . Grudzień akurat ponury, ale przed 2006 był on rekordowo ciepły, doceniam, ze najgorsze termicznie okresy były też najpogodniejsze
Rocznik 1975:
Styczeń niezbyt pogodny, ale szanuje, za stabilne ciepło i przewaga tmax > 5 st.. I połowa lutego to kostnica pod każdym względem, II już naprawdę dobra i bd. pogodna . Marzec niesamowity szacun za ciepłą i pogodna I dekadę niestety już reszta pozostawiała wiele do życzenia . Kwiecień jak to kwiecień w PRL. O porze ciepłej już parę razy wspominałem, ze rewelacja pod każdym wzgl. (poza opadami ) . P*ździernik niestety koszmarny. Listopad jako taki, grudzień też z przecudna II dekada
Rocznik 1976
Styczeń ok, nie był jakiś rewelacyjny, ale bardzo pogodny, luty za to był hitem, w większości kraju rekordowo słoneczny, u mnie 2 miejsce marzec w przewadze wręcz ekstremalnie zimny, ale przynajmniej dość pogodny, końcówka przynajmniej trochę wynagrodzila. Kwiecień jak to w PRL bywało, zimny, ale w sumie nie taki straszny, tylko III dekada okropna. Jeśli chodzi o drugi trymestr tamtego roku to nie mam absulutnie najmniejszych zastrzeżeń . Wrzesień już niestety nie za ciekawy, ale jeszcze uszedl. P*ździernik masakryczny, listopad jeszcze gorszy, z antyrekordem uslonecznienia, który dzielnie utrzymał się do 2010 roku, grudzień całkiem niezły, ale nie powalał
Rocznik 1982:
Styczeń mroźny z ok. Dwutygodniowa lampowa falą mrozów . Luty za to nieciekawy ok. tydzień lampy, ale poza tym zgnilizna . Marzec niezbyt ciepły, ale jak najbardziej satysfakcjonujący . Kwiecień zakończył czarną serię, ale nie był wcale taki straszny. Maj zdecydowanie na plus . Czerwiec I dekada lampowa i bardzo spolaryzowana, I petanda upalna druga chłodna jak na... maj. Za to kolejne 2 dekady to zwiastun tego co czekało nas 2/3 lata później. Tamten lipiec to prawdziwa perełka i tylko chuchac i dmuchać na niego . Sierpień już średnio ciekawy I dekada lampowa i upalna, kolejne dwie już znacznie brzydsze, ale znacznie lepsze niż te czerwcowe. Wrzesień wspaniały, tj. lipiec . Październik też super, ale ostatnie dwa miesiące dały ciała, totalna zgnilizna
Rocznik 1986
Zaczął się słabym zgnilym styczniem, za to luty okazał się u mnie rekordowo słoneczny . Był to bardzo mroźny miesiąc, choć bez takim ekstrem jak w styczniu rok później, absolutny brak odwilzowych dni po prostu stałe tmax -5/-10 st. I niesamowite ilości słońca, to co lubię najbardziej, szkoda, ze nie było podobnego jak na własne możliwości grudnia/stycznia. Najlepszy zimowy miesiąc z możliwych . Sam początek marca podobny jak w ubiegłym roku, dalszą część I połowy miesiąca to niestety zgnilizna, ale chociaż II połowa super . Kwiecień koszmarny nie licząc okresu 13-16 IV do 21 IV zapanowała kompletna ciemnica, ostatnia dekada przynajmniej pogodna i wyjątkowo ciepła . Maj najlepszy z możliwych, pokazał, ze ten miesiąc nie musi być rollercoasterem, nie będąc jednocześnie syfem jak maj 2010. Czerwiec też rewelacyjny, choć już nie zachwycił tj. maj, lipiec też udany, ale mniej satysfakcjonujacy od czerwca, sierpień już taki sobie. Wrzesień to prawdziwa makabra. @kmroz kiedyś mi uświadomił jak wspaniały był duet październik-listopad w tamtym roku . Październik przeciętny, lecz wyjątkowo pogodny, listopad bardzo ciepły i również pogodny . Grudzień tj. styczeń nic ciekawego.
Najlepsze wrażenie? Luty/maj (niestety nie umiem wybrać który lepszy oba najlepsze z serii )
Najgorsze? Wrzesień (choć szczerze mówiąc kwiecień dużo nie ustąpił)
Rocznik 1989:
I kwartał swietny, choć styczeń i luty solarnie nie powaliły, ale bardzo szanuje za ciepło, marzec w ogóle fantastyczny, właściwie nie mam swojego ulubionego, chyba czas to zmienić, ten poza zakałą w dniach 8-11 III miał czystą kartę wyjątkowo mało jednocyfrowych tmax . Kwiecień fatalny, dwa epizody wyciągnęły go na miano "bardzo ciepłego" dokładnie III petanda była rekordowo ciepła, nawet ta ubiegłoroczna nie była dla niej żadna konkurencja... Wyjątkowo ciepło zrobiło się jeszcze w dniach 25-27 IV, choć bezwzględnie było chłodniej niż w III petandzie. Maj przed 2018 był rekordowo pogodny, jak można się domyślić charakteryzowal się wysokimi tmax'ami oraz niskimi tmin'ami. Czerwiec też całkiem spoko, lipiec wspaniały , sierpień za to masakryczny, totalny rollercoaster. Wrzesień cudny bez skazy . Październik szczerze niezaciekawy, ale dużym plusem jest niezwykła III dekada . Listopad w sumie spoko, mocny rollercoaster I dekada ekstremalnie ciepła, ostatnia ekstremalnie zimna. Grudzień też spoko miał ekstremalnie ciepły epizod w dniach 15-23 XII, reszta była przeciętna, ale dość ladna
Najlepsze wrażenie? Chyba marzec
Najgorsze? Sierpień
Rocznik 1990:
I dekada stycznia troszkę zgnilizna ale kolejne dwie były ekstremalnie ciepłe, luty mnie jakoś nie zauroczyl, II dekada np. To totalne dno, ale owszem był niezły, jednak jeśli chodzi o rekord, to wolę coś pokroju stycznia 2007, stabilna wiosna/jesień przez 2 dekady (w lutym już raczej by wypadało całkiem )
Marzec spoko, ale jak dla mnie znacznie gorszy od marca 1989. I dekada kwietnia lampowa, choć z bardzo mroznymi nocami, dalsza część kwietnia nie popisała się solarnie, ale trochę fajnych dni było. Maj to właściwie kopia tego sprzed roku. Latem wsyzstkie 3 miesiące były identyczne, choć lipiec był bardzo chłodny, a czerwiec i sierpień w normie. Wsyzstkie były fajne, choć zaden nie powalił, w tamtym roku nie było ani jednego przykrego epizodu letniego. Za to cały wrzesień był ochydny jak diabli . Październik za to bardzo udany, listopad niestety powtórka z września tylko odpowiednio paskudniejszy, choć dość ciepły, no i grudzień w zasadzie też nic dobrego. Tak sobie uświadomiłem, ze chyba ruchomy rok wrzesień 1989 - sierpień 1990 to jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) roczników ruchomych
Rocznik 1999
Styczeń, połączenie ciepła i pięknej pogody, ostatni taki 😭, luty niestety coś a'la luty 2013, choć jednak nie tak wstrętny, marzec bardzo ciepły i pogodny , kwiecień też bardzo ciepły, ale niestety paskudny z masakrycznie wyrobionym uslonecznieniem, lampowa I petanda, pomiędzy 6 a 29 IV mieliśmy coś w stylu września 2017, czyli niesamowite paskudztwo z ciepłymi nocami. Maj okazał się totalnym przeciwieństwem stanął w czołówce najpogodniejszych, choć był chłodny zwłaszcza jego noce, na NE był wręcz ekstremalnie zimny z tśr ledwo > 10 st. za to czerwiec znów był totalnym przeciwieństwem i powtórzył schemat kwietnia, wyjątkowo parny, lipiec był gorący, ale bardzo przyzwoity i pogodny , sierpień to w ogóle cudeńko, wrzesień wspaniały na taki rekord to ja rozumiem . Październik i listopad takie sobie choć też niezłe i bardzo pogodny grudzień .
Najlepsze wrażenie? Oj tu cholernie ciężko wybrać, ale postawie na wrzesień (wybacz maju, ale trochę za mało stabnosci, jak zwykle )
Najgorsze? Czerwiec
Rocznik 2000:
Styczeń całkiem ladny trochę rollercoasteru . Luty bardzo ciepły i pogodny, marzec niestety dno i zgnilizna. Kwiecień chwilami przesadził i wg. mnie był najgorszym ekstremalnie ciepłym kwietniem, ale w zasadzie na plus. Maj bardzo niesprawiedliwie wyrobił wyjątkowo wysokie uslonecznienie, ale mimo to też na plus, czerwiec 2000 nazwać rollercoasterem to mało, już kiedyś pisałem o tamtym miesiącu, totalne wariactwo, choć bardzo pogodny i było wiele wyjątkowo zimnych i słonecznych dni , lipiec niestety prawie to samo co dobrze nam znany lipiec 1980 , sierpień za to dopisał i był bardzo sympatycznyn miesiącem . Wrzesień chłodny, ale piękny termicznie identyczny jak wrzesień 2001, ale nie idzie ich ze sobą w ogóle porównać , paździo i listek wiadomo, choć uslonecznienie przeciętne, mimo to uważam, ze były rewelacyjne. Grudzień też fajny, I połowa była ekstremalnie ciepła, nie wiem czy nie rekordowo ciepła , natomiast druga okazała się zimowa, wydawało już się, ze grudzień będzie 3-cim z rzędu miesiącem pochodzącym pod rekord, a wręcz, ze go machnie
Na wyróżnienie też zasługują roczniki 1968,1969,1973,1988 i 1991 .
Za to na negatywne: 1966,1970,1977-81 (okropne pięciolecie nie tylko przez sezony letnie...), 1984,1985,1987,1993 i 1996 (😭)
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 13 Październik 2019, 22:31
W tej dekadzie szanuje 2014, 2016, 2018, 2015 i 2019, który jest niesłusznie demonizowany również przez Ciebie Rocznikom tym daaalllleeeko do ideału na który wciąż czekam
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Październik 2019, 23:13
Bardzo ciekawa zabawa
Jeśli o mnie chodzi to:
2000 - w sumie super rocznik, niedoceniany, a naprawdę fajny. Zima razem z grudniem poprzedzającym super, wiosna trochę wariacka, ale też może być, lato niestety do dupy, ale... lato zawsze jest względnie przyjemne, nawet w takim 1980 roku . Jesień naprawdę fajna, mimo trochę słabego września, grudzień akurat wkurzający dla mnie, nie wiem czemu go tak przeceniasz, chociaż przyznam u cb lepszy niż u mnie
1999 - Styczeń po prostu super, podobnie marzec fajny, aczkolwiek bywały lepsze marce. Drugi kwartał roku też nie był taki zły, połączenie ciepły i pochmurny mnie właśnie wcale tak bardzo nie odpycha. Reszta roku też fajna, chociaż nie w całości. Październik i listopad do dupy, poza super przełomem, grudzień za to niezły, z najfajniejszymi moimi urodzinami poza 2006 i 2015 rzecz jasna. I mam nadzieję 2019
1997 - Niedoceniany rok, hejtowany za kwiecień i lipiec. Niesłusznie. Pierwszy kwartał naprawdę fajny, styczeń naprawdę mnie aż tak nie odstrasza, luty i pierwsza połówka marca rewelka, potem dwa wycofania wiosny w marcu i kwietniu. Maj, czerwiec świetne, sierpień w sumie też. Wrzesień też niezły, niestety październik i listopad to nieporozumienie, oba miały fenomalne epizody a poza tym szkoda gadać. Grudzień też okropny
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 13 Październik 2019, 23:38
Powiem szczerze zastanawiałem się nad 1997, ale trochę za dużo negatywów kwiecień, lipiec, ostatni kwartał. Styczeń jak dla mnie może być, aczkolwiek dużo lepszy był dla mnie rok wcześniej, choć termicznie i solarnie zbliżone, to jednak zniechęca mnie trochę beznadziejnie wyrobione uslonecznienie, aczkolwiek całkiem dobry styczeń dla mnie duo maj-czerwiec po prostu fajne, aczkolwiek lepsze dla mnie było sierpień-wrzesień z tamtego roku, no i luty z marcem też fajne
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 13 Październik 2019, 23:42
A czemu w 2000 roku lato do d...? Z czerwca da się wyciągnąć naprawdę fajne dni tylko trzeba się mu dokładnie przyjrzeć, lipiec no wiadom szkoda gadać (choć za powtórkę w przyszłym roku się nie obrażę), a sierpień? Czego mu brakowało?
Lato na pewno nie najlepsze, ale porównaj sobie z kolejnymi dwoma okrutnymi sezonami letnimi, albo ostatnimi dwoma
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Październik 2019, 23:46
Sierpień to bardzo podobny do tegorocznego (słoneczny, ale największa lampa w czasie fali upałów). Nie czuję tegoż miesiąca.
Czerwiec i lipiec masakra.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 13 Październik 2019, 23:48
No mamy zupełnie odmienne zdanie bo ja nie widzę podobieństwa sierpnia 2000 do 2019, jak już to najprędzej do sierpnia 2005, albo 1999, z resztą w tamtym sierpniu nie było u mnie zadnej fali upałów .
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum