Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Gwiazdozbiory #5 - Wielka Niedźwiedzica
Autor Wiadomość
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Fan normalności



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 130 razy
Wiek: 25
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 12352
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 20 Marzec 2020, 22:28   Gwiazdozbiory #5 - Wielka Niedźwiedzica

Witam w kolejnym odcinku serii, w której przyglądamy się konstelacjom przyglądającym się nam nocą z rozgwieżdżonego firmanentu. Choć znamy ich wiele, to rozpoznanie kształtu i nazwy danego gwiazdozbioru nie zawsze jest oczywiste, a uczeni, którzy przed laty porządkowali niebo dzieląc je na 88 konstelacji, nierzadko musieli iść daleko w swoje domysły.
Gwiazdozbiór, który dziś weźmiemy pod lupę, a właściwie - lustro naszego wyimaginowanego teleskopu - nie pozostawia jednak żadnych złudzeń. Chyba nie ma osoby, która nie zna Wielkiej Niedźwiedzicy. Tworzący ją asteryzm (układ gwiazd niebędący samodzielnym gwiazdozbiorem) Wielkiego Wozu rzuca się w oczy swoją wyrazistością od pierwszego spojrzenia w stronę nocnego nieba. Ale to tylko część dużego, zajmującego aż 1280 stopni kwadratowej gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy - trzeciego pod względem wielkości. Dzięki położeniu w pobliżu Gwiazdy Polarnej i północnego bieguna nieba, możemy obserwować ten rejon nieba z Polski przez cały rok.



Zagadką pozostaje, dlaczego tak wiele różnych ludów, m.in. Indianie i Europejczycy, wyobrażało sobie w tej konstelacji niedźwiedzia. W greckiej mitologii kształt gwiazdozbioru wyobrażał nimfę Kallisto, która za karę za romans z Zeusem została przemieniona właśnie w niedźwiedzia.
Warto zaznajomić się z Wielkim Wozem w celu nabrania orientacji na niebie. Jak wspomniałem w temacie o sąsiedniej Małej Niedźwiedzicy, utworzenie linii łączącej gwiazdy Dubhe i Merak (są zaznaczone powyżej), pomoże nam trafić do Gwiazdy Polarnej i północnego bieguna nieba. Z kolei zagięty dyszel Wielkiego Wozu poprowadzi nas do bardzo jasnej gwiazdy Arktur, i dalej do Spiki w gwiazdozbiorze Panny.
W Wielkiej Niedźwiedzicy znajduje się niestety niewidoczny gołym okiem czerwony karzeł Lalande 21185, który znajdując się w odległości 8,3 roku świetlnego, jest czwartym najbliższym sąsiadem Słońca. W grudniu (maksimum 22 grudnia), z obszaru Wielkiej Niedźwiedzicy promieniuje rój meteorów Ursydów. Nie jest to rój obfity, ale w ciągu godziny możemy doliczyć się około 15 przelotów "spadających gwiazd" spełniających gwiazdkowe życzenia :)
Gwiazdy Wielkiego Wozu, z wyjątkiem Alkaid i Dubhe, przemieszczają się w przestrzeni kosmicznej razem, a wędrówce towarzyszą inne gwiazdy tego rejonu nieba, tworząc tak zwany Strumień Wielkiej Niedźwiedzicy. Wśród tego strumienia znajduje się wiele interesujących obiektów, szczególnie galaktyk, które niestety zarezerwowane są tylko dla posiadaczy teleskopów. Jeden z nich możemy dostrzec przez lornetkę, ale tylko pod bardzo ciemnym, wiejskim niebem. Będzie o nim już za chwilę.
Wielka Niedżwiedzica, choć widoczna przez cały rok, w najlepszym (najwyższym) położeniu znajduje się wiosną, i to wtedy szukanie poniższych obiektów powinno okazać się najbardziej owocne :)

Zacznijmy od wspaniałej pary galaktyk - M81 i M82. Leżące blisko siebie potężne przestrzenne twory są na tyle wyraziste i rozpoznawalne, że doczekały się swoich nazw. M81 (po prawej) jest nazywana na cześć odkrywcy Galaktyką Bodego, natomiast M82 (po lewej) - Cygarem. Obie są oddalone od Ziemi o 12 milionów lat świetlnych.



W tej parce jaśniejsza i lepiej widoczna jest M81. Widać ją przez lornetkę i to dosyć wyraźnie, ale jest to cel do osiągania poza miastem. Z Bieszczad podobno idzie ją zauważyć gołym okiem, ale to już prawdziwy powód do dumy. Widzialnie mniejsza M82 ma niższą jasność pozorną (z naszej perspketywy), jednak również jest widoczna. Galaktyka Bodego jest do nas zwrócona pod kątem, toteż wyraźnie widać jej eliptyczny kształt. M82 mieszcząca się w polu widzenia teleskopu, jest od niej o połowę mniejsza, zajmując średnicę 1/4 średnicy Księżyca w pełni. W teleskopie ośmiocalowym majaczy pas pyłu na jej jasnym tle, a za sprawą skupienia jasności na mniejszej powierzchni, wydaje się nawet ciut jaśniejsza od M81. Osobiście najbardziej lubię oglądać te dwie galaktyki w powiększeniu 50x. Galaktyka Bodego i Cygaro mieszczą się w polu widzenia, są jeszcze dosyć jasne (jasność w teleskopie spada wraz ze wzrostem powiększenia) i ukazują trochę swoich osobliwości jak kształt i rozmiar.
Aby trafić do tej pary galaktyk, tworzymy linię łączącą gwiazdy Phecda i Dubhe, przedłużając ją do wschodnich granic konstelacji (mapka poniżej).



M101, zwana Wiatraczkiem, to galaktyka ukryta w innym rejonie tego dużego gwiazdozbioru, blisko granicy z Wolarzem. Przez lornetkę widać ją jako małą, zaokrągloną plamkę, ale do dostrzeżenia detali jak spiralne ramiona, potrzeba już bardzo dużego teleskopu. Mimo że galaktyka należy do jasnych, to jest obiektem dosyć trudnym za sprawą sporej średnicy kątowej i rozproszenia jasności - w efekcie na ogół trzeba zadowolić się widokiem środka tego oddalonego o 22 miliony lat świetlnych świata. Znajduje się na północ od gwiazdy Alkaid.




M109 jest kolejną galaktyką. W jej przypadku nie zamieszczam mapki z jej dokładnym położeniem - znajduje się tuż obok (lekko w lewo) gwiazdy Phekda. A tak naprawdę to aż 55 milionów lat świetlnych od nas. Mimo pozornie łatwego położenia, jest jednym z najtrudniejszych do zaobserwowania obiektów. Jej rozmiary kątowe są małe, jest rozmyta, a ponadto wpada w blask pobliskiej jasnej gwiazdy. Osobiście na swoim podsądeckim niebie tylko ją zauważyłem, i nic więcej. Aby zobaczyć coś więcej niż tylko majaczenie, trzeba użyć już naprawdę dużego teleskopu, choć pod ciemniejszym niebem zapewne i w ośmiu calach obserwacja byłaby już w miarę komfortowa.



I przerywamy galaktyczną serię. W Wielkiej Niedźwiedzicy znajdziemy jeszcze jeden ciekawy obiekt z katalogu Messiera, który do galaktyk się nie zalicza. To M97, mgławica planetarna powstała po wybuchu supernowej. Nazywana jest Sową z powodu osobliwego wyglądu. Na owalnym tle w dużym teleskopie widzimy bowiem dwie ciemne plamy przypominające sowie oczy. Do zauważenia mgławicy jako małej, gwiazdopodobnej tarczki, musimy użyć instrumentu o średnicy co najmniej 70 mm. Znajduje się w odległości 1300 lat świetlnych od Ziemi. Na niebie odnajdziemy Sowę nieopodal gwiazdy Merak.




Gwiazda Mizar (w dyszlu), to słynna gwiazda wielokrotna. Przez lornetkę, a nawet gołym okiem przy dobrym niebie można dostrzec jej nieco słabszego towarzysza - Alkora. Mizar jest odległy od nas o 78 lat świetlnych, zaś Alkor o 81; gwiazdy są zatem położone zbyt daleko od siebie, by tworzyć układ podwójny. W lornetce widać także drugiego towarzysza Mizara, który wraz z nim i Alkorem tworzy trójkąt ostrokątny, tworzony przez tym razem fizyczny układ podwójny. Gwiazdę tę zobaczył po raz pierwszy w 1650 roku włoski astronom Giovanni Riccioli; Mizar stał się w ten sposób pierwszym układem podwójnym odkrytym za pomocą teleskopu. Składnik pierwotny Mizara jest również pierwszą znaną gwiazdą spektroskopowo podwójną, jak również składnik wtórny Alkora. Cały ten układ jest wobec tego bardzo złożony.

Dubhe, czyli najjaśniejsza gwiazda konstelacji, to położony w odległości 124 lat świetlnych jasny, żółtopomarańczowy olbrzym. Towarzyszy mu gwiazda o jasności obserwowanej 4,8 magnitudo i okresie orbitalnym wynoszącym 44 lata. Normalnie układ ten jest zbyt ciasny, by dało się go rozdzielić w amatorskich teleskopach, ale w czasie największej separacji, która przypadnie na lata 2023-25, wystarczający będzie dziesięciocalowy teleskop.

Alioth, Megrez, Merak i Phekda, to niebieskobiałe gwiazdy należące do strumienia Wielkiej Niedźwiedzicy, dryfujące w odległości 78-81 lat świetlnych od Ziemi.

Ten znany każdemu, okazały gwiazdozbiór, kryje wiele tajemnic. Na jego obszarze, nieopodal gwiazdy Merak, zderzyły się niegdyś dwie galaktyki, których złączenie jest niestety niewidoczne przez amatorski sprzęt. To tutaj, w gwieździe ksi Uma obliczono pierwszy okres orbitalny układu gwiazdy podwójnej. Wreszcie to tutaj prowadzą wszystkie niebiańskie drogi i stąd wiedzie ostatnia prosta na północ. Niezależnie czy latem wóz jedzie po prostej drodze, czy zimą ma ostro pod górkę - zawsze warto spoglądać w ten rejon nieba, upstrzony galaktykami i rozmaitymi mitycznymi legendami. O nich jeszcze sobie powiemy, a póki co niech wielki miś uśmiecha się do Was w każdą pogodną noc :) Do zobaczenia :D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 10