Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Rollercoaster na sterydach, ale ostatnio taką wersję zacząłem względnie szanować. Szkoda tylko, że końcówka to wrota piekieł, zamiast czarnomorskich burz
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 1 Czerwiec 2021, 13:42
Wyjątkowo wredny, bardzo zimny maj, który na koniec postanowił nieudolnie odwrócić losy swojej anomalii.
Początek tego maja to oczywiście porażka - duże ilości Słońca przy bardzo niskich temperaturach, jednocyfrowych średnich. 2 maja temperatura wyniosła najwyżej 11,5 stopnia, zaś po kolejnym podobnie chłodnym dniu temperatura oczywiście zeszła do progu wstydu, obniżając się do zera. Po trzech dość zbliżonych do normy dniach 6-8 maja, kiedy temperatura potrafiła minimalnie przekroczyć 20 stopni i trochę popadało, ale po tym nadeszło kolejne oziębienie, jednocyfrowe średnie i 11 stopni w najcieplejszym momencie dnia 10 maja. Dość ciekawie ociepliło się w 13 dniu miesiąca, kiedy w końcu trafiły się dwie cieplejsze noce i temperatura minimalna uplasowała się powyżej 10 stopni. W ciągu tego dosyć pochmurnego dnia zrobiło się całkiem ciepło (20,3 stopnia), co sprawiło że był to pierwszy w miesiącu dzień letni, w dodatku wyposażony w opad. Nie zmieniało to jednak całokształtu bardzo chłodnej I połowy miesiąca, która ustąpiła miejsca II połowie w najbardziej haniebny sposób.
16 maja 1995, kiedy zrobiło się słonecznie, temperatura nad ranem spadła do aż -2,1 stopnia To anomalnie niska temperatura na każdym etapie maja, ale w połowie tego miesiąca stanowi już totalny absurd. 2 stopnie mrozu w połowie maja nie zdarzyły się nigdy. W 1995 roku owoców być po tym nie mogło...
Jedyną przerwą w chłodzie był 18 maja, kiedy udało się dobić do niemal 23 stopni i było słonecznie. Każda temperatura tego typu była jednak czymś bardzo niestałym. Już na drugi dzień zaczęło mocno padać, ale przy okazji tych opadów zrobiła się lodówka. 20 i 21 maja w lochu i deszczu temperatury nie osiągały nawet 10 stopni. Tak, dwie jednocyfrówki Tmax w drugiej połowie maja...
Maj 1995 długo przypominał 1980, aż z dnia na dzień, bez zapowiedzi temperatura wzrosła o 8 stopni, z 17-tu 24 maja do niemal 25 stopni w dniu następnym. I na finiszu miesiąca zrobiło się gorąco, a niekiedy prawie upalnie. Temperatury od 26 do 31 maja codziennie przy dużym usłonecznieniu przekraczały 26 stopni, przy czym najwyższą temperaturą stało się odnotowane 27 maja 29,1. 28 maja ten ciąg bardzo ciepłych dni przerwała prawdopodobnie burza, ale mimo to całokształt miał bardzo ułomny charakter. Noce wciąż były zimne, co na końcu maja już nie przystoi. Brak spadku poniżej 10 stopni nawet przy subupalnych dniach był sukcesem...
Przymrozki i duża ilość zimnych nocy innego rodzaju sprawiły, że maj 1995 ze średnią temperaturą minimalną równą 6 stopni niemal zrównał się z majem 2020, kiedy było to przeciętnie 5,8. To jeden z najgorszych wyników. Cały maj 1995 był wyjątkowo zimny. Temperatura 12,3 stopnia to tyle samo, co w 2019, lecz pamiętajmy, że w 1995 do 24 maja miesiąc szedł wręcz na rekordy zimna, tylko ten ostatni tydzień sztucznie podciągnął mu średnią.
Maj 1995 nie dość że zimny, był także dosyć suchy. Spadło w nim 71,4 mm, z czego większość podczas chłodnych i anomalnie chłodnych dni...
Kiedy uwolnimy się od takich majów? Ten był naprawdę okropny, a mróz 16 maja po prostu mnie zatrważa. Suche i mocne upały nie są takie złe w porównaniu do tak psychicznie późnych mrozów...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum