Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 14 Kwiecień 2020, 23:08
Ja najbardziej nie toleruje "zimnych" nocy w okresie październik-kwiecień, jeśli występują z "ciepłymi" dniami - bo to oznacza pseudociepło. Czyli nie chcę by marnowały ocieplenie.
W miesiącach letnich odwrotnie na to patrzę - zimne noce wręcz preferuje (oczywiście w przedziale 7-13 stopni, zimniej nie), ale jak występują z umiarkowanie ciepłymi dniami (23-28 stopni). Ale też nie jestem fanem amplitud >15 stopni.
Ogólnie poza latem to zimnych nocy chce jak najmniej, no ale najbardziej mnie wkurza, jak występuje taka z ciepłym dniem.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25172 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 14 Kwiecień 2020, 23:24
Mnie nie razi za to np. t. min. -1 st. i t. maks. 18 st. w marcu i pierwszej połowie kwietnia, pod warunkiem, że jest czysta lampa. W lecie natomiast t. min. musi być bezwzględnie wysoka np. 15-20, przy takich toleruję nawet pojedyncze, pochmurne i chłodne (<25 st.) dni.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16345 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 16 Kwiecień 2020, 15:11
Styczeń- 2 (nawet gdy ma padać)- zazwyczaj śniegu nie spada szczególnie dużo, a przybielony krajobraz (taki do ok. 5 cm) w sumie przyjmę z otwartymi rękoma, bo taki widok to norma w styczniu
Luty- 2 (przy opadowych nocach- 3)- tu już wolałbym, by opad śniegu był rzadki, a deszcz wiódł większy prym, idzie luty, podkuj buty to raczej powiedzienie przechodzące do lamusa- ostatnie lata pokazały, że poważniejsze mrozy przeważnie nadchodziły w 1 połowie miesiąca, natomiast już koło połowy miesiąca i w jego 2 części zdarzały się niekiedy namiastki wiosny z temp. 10/15 C w ciągu dnia
Marzec- 1- w marcu, jak w garcu, pogodzę się tu nawet z faktem wystąpienia opadu śniegu, zwłaszcza że po łagodnym lutym przeważnie nie ma co liczyć na wyraźny przełom w aspekcie temp. i opadów w postaci stałej)
Kwiecień- 2 (przy opadowych i zimnych nocach- 3/4)- połączenie chłodu z wilgocią to najgorsza mieszanka w kwietniu jak dla mnie, przymrozków samych w sobie też nie lubię za bardzo, chociaż zdaję sobie sprawę, że temp. rzędu -2/-3 C, to już nie takie ciągnące się zło, jak w okresie listopad-marzec, bo od poranka temp. rośnie jak na drożdżach (nawet w bardziej pochmurne dni)- kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata- z tymże do zimy większą cegiełkę dokładają przymrozki nocne, bo śnieg (taki prawdziwy, nie chodzi o mżawkę czy krupę śnieżną) wbrew twierdzeniom to raczej powoli odchodzący rarytas, a lato to chyba według norm 1961-1990 (kiedy typowy dzień to były temp. w granicach 20-25 C), bo teraz w okresie letnim wręcz modlę się o scenariusze ledwo ponad +20 C; ten miesiąc jest przełomowy względem marca i taka jest ogólna opinia społeczna- o ile 20-30 cm białego puchu na ziemi w marcu jest czymś normalnym i ludzie nie zwracają większej uwagi, o tyle w kwietniu zauważają słaby, śladowy puszek, który w żadnym wypadku nie przyniesie pokrywy śnieżnej, a i tak są w szoku- jak widać wymagania odnośnie IV miesiąca pozostają wysokie i najlepiej by było, by ten miesiąc nie przynosił epizodów zimowych (a jak już to tylko niegroźne przymrozki)
Maj- 2 (w wariancie opadowym 3)- tradycyjna Zimna Zośka powinna mieć miejsce w ciągu kilku dni, jednak nie powinna to być morowa codzienność (liczę tu na "20" i więcej "25"), temp. +2/+4 C w deszczowych nocach też nie powinny mieć miejsca
Czerwiec- 1- tu już się nie przejmuję, bo temp. <5 C to raczej skrajna rzadkość, a 5-10 C w nocy przyjmę z radością, w ogóle górne optimum to dla mnie 10-15 C
Lipiec- 1- to samo, nie ma co pisać, chłodne noce rządzą
Sierpień- 1- również, gdy w dzień praży słońce, to w nocy oczekuje się wytchnienia i rześkiej pogody
Wrzesień- 2- od września zależy mi na cieple (głównie w ciągu dnia- "25" niech powracają), jednak najchłodniejsze scenariusze pogodowe raczej nie widzą najgorszego (najwyżej pierwsze niegroźne przymrozki, rzędu -2 C maks., ale one występują przy bezchmurnym niebie)
Październik- 2 (w wariancie opadowym 3/4)- jak w kwietniu, by doszło do takiego scenariusza (chłód+wilgoć), to musiałby być straszliwy pech i takie epizody pogarszają moje opinie o miesiącu (nawet jeśli wcześniej będzie po 20-25 C, co w październiku jest zupełnie normalnie)
Listopad- 1- tu w ogóle nie zależy mi na wysokich t.min.- jak marzec, może to być bardziej zimowy miesiąc i nie będę aż tak strasznie ubolewał, jak przy epizodach zimowych w kwietniu czy październiku; tak, dla mnie duet: zimowy i śnieżny listopad po łagodnym i bardzo ciepłym październiku będzie lepszy niż atlantycki listopad (albo ze zgniłym wyżem) po październiku z pierwszym śniegiem
Grudzień- 2 (przy chłodniejszych nocach 3 (I połowa miesiąca), z wyjątkiem świąt Bożego Narodzenia, tutaj 1)- I połowę grudnia wolę z nawrotem ciepła (lub z kontynuacją, ale w ładniejszym wydaniu, +10 C z deszczem to dla mnie typowy listopad, wiem- średnie dobowe są wyższe, bo przy pochmurnych dniach są mniejsze dobowe amplitudy temp. i też od nocy więcej zależy), a chłodne noce są mi obojętne, byleby tylko zbytnio nie śnieżyło, dopiero na święta BN liczę na odmianę.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25172 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 19 Kwiecień 2020, 20:31
Loch (brak Słońca lub jego szczątkowe ilości a także usł. wyrabiane "groszami np. marzec 2019), skala 1-4
1 - warunkowa tolerancja (np. mroźny, statusowy miesiąc, podczas którego pseudosłońce za dnia oznacza często psychiczny mróz nocami)
2 - raczej tolerancja
3 - raczej nietolerancja
4 - całkowity brak akceptacji
Styczeń - 1
Luty - 3
Marzec - 4
Kwiecień - 4
Maj - 3
Czerwiec - 3
Lipiec - 1 (krótkotrwały, quasi tropik ala II dekada lipca 2018)
Sierpień - 3
Wrzesień - 3
Październik - 3
Listopad - 1
Grudzień - 1
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 19 Kwiecień 2020, 21:12
Trochę inną skalę dam
1- pełna akceptacja
2- akceptacja warunkowa (Pod warunkiem że powyżej normy lub daje potrzebne opady)
3- raczej brak akceptacji (Za wyjątkiem okresów realnie deszczowych/burzowych, ewentualnie przy tragicznej suszy)
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 20 Kwiecień 2020, 14:55
3. Pseudociepło
Najpierw zdefiniuje jak je rozumiem. Temperatura maksymalna powyżej normy, nudna, lampowa aura i duża amplituda (Zimą powyżej 10, marzec-kwiecień oraz pazdziednik-listopad powyżej 13, maj-wrzesień powyzej 15)
Stopnie
1- brak tolerancji
2- tolerancja w ograniczonej formie (bez ciagow)
3 - raczej tolerancja (ale bez wielkiego entuzjazmu) pod warunkiem braku generowania suszy + mile widziane cumulusy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum