Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 20 Październik 2020, 15:43
Deszczowy maj to jednak inna sprawa (choć oczywiście suche też lubię)- zarówno unikał przymrozków, ale dni z bardzo ciepłymi nocami też nie było jakoś dużo. W ciągu dnia też przyzwoity (w końcu no kurczę to jest norma tylko tego 10-lecia, że +25 C muszą się często pojawiać, jak dla mnie powinien dominować przedział 15-20 C, a koło +25 C akceptuję, ale pod warunkiem, że jest słonecznie i mało chmur na niebie).
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 18 Maj 2021, 11:26
Żabkowy maj, w którym urodziła się nasza głowa państwa
Maj całkiem ciekawy, ale nieprzekonujący w pełni. Rozpoczynał się pełnym Słońcem i 20 stopniami, co było z pewnością wysoce oczekiwane po rekordowo mało słonecznym kwietniu. Pogoda nie była jednak stabilna i już następnego dnia ochłodziło się i ponownie zachmurzyło. 5 maja maksymalnie zanotowano tylko 13,4 stopnia. W drugiej pentadzie nastało ocieplenie, lecz znowu nietrwałe. Można było nacieszyć się większymi ilościami Słońca, a temperatura 7 maja doszła do 22 stopni - szkoda tylko, że tak zimne były noce, temperatury często spadały podczas nich do około 5 stopni. Burza 8 maja przyniosła za to duży opad, aż 24,4 mm deszczu. A za nim poszły kolejne ulewy, które mocny przebieg miały jeszcze 11 maja. W tych dniach na przełomie dekad ochłodziło się.
Najlepiej w tym miesiącu zrobiło się od 15 maja. Od tej pory temperatury wzrosły i awansowały już do regularnych przekroczeń 20 stopni, wyraźnie cieplejsze były też noce, często pozbawione spadków poniżej 10 stopni. Wyjątkowo ciekawym dniem był 16 maja, kiedy w Krakowie rodził się nasz prezydent W NS notowano wtedy maksymalnie 26,1 stopnia, najwyższą temperaturę miesiąca. Początkowo słoneczny dzień przerwała burza z ulewą. Tego i następnego dnia napadały 33 mm. W dalszym ciągu było jednak z reguły ciepło, te burze wiele nie zmieniły. Niestety był to czas pogody pochmurnej, tylko 18, 23 i 24 maja kosztem chłodniejszych nocy dało się otrzymać więcej słonecznych godzin. Poza tym pogoda stawiała bardziej na opady. Temperatury były przy tym całkiem dobre, choć po 16 maja nie osiągnęły już 25 stopni, tylko 24 dnia miesiąca było blisko. Zaplątało się też kilka dni chłodniejszych, ale zasadniczo dało się to zaakceptować.
Miło, że "lało codziennie", ale jednak wolałbym więcej Słońca. To nie taka kaplica jak maj 2010, a i deszcze nie były tak skrajne, jednak poprowadziłbym pogodę w tym miesiącu trochę inaczej. Mimo wszystko, moim zdaniem zasłużył na neutralną ocenę, a taki 16 maja wręcz na duży plus (i nie ma w tym podtekstu politycznego ). Tak czy owak, wiosna na pewno buchnęła jak w tej piosence.
Maj 1972 był miesiącem normalnie termicznym o średniej 13,5 stopnia, czyli tak na poziomie majów 2009-2011. Pomogły w tym ciepłe noce w II połowie miesiąca, bowiem dni nie miały w sobie szczególnie wartych uwagi temperatur, absolutne maksimum na poziomie 26 stopni to w maju niewiele. Czynnikiem wyróżniającym z tłumu maj 1972 jest bardzo wysoka suma opadów wynosząca 117,3 mm, jak również ich duża częstotliwość, aż 20 dni z deszczem. Tylko Słońca żal, bo jeśli wierzyć tamtym pomiarom, rzeczywiście był to bardzo pochmurny koniec wiosny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum