Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 31 Maj 2020, 12:20 Grudzień 1967
Na zakończenie tego bardzo ciepłego jak na swoje czasy roku (dzisiaj to byłby chłodny xD), przyszedł mroźny i śnieżny, a przy tym bardzo wilgotny grudzień. Miał dwie większe odwilże, pierwsza na Barbórkę, a druga na Boże Narodzenie (obalamy przysłowia XD). Mokry praktycznie na każdym etapie, ale najbardziej przy odwilżach. Jednak przy mrozie też potrafiło padać, więc pokrywa była całkiem ładna:
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 31 Maj 2020, 12:32
Plusem było to, że pewnie wiele rodzin zostało razem na noc, bo przy tej śnieżycy komu by się chciało auto odpalać i odśnieżac podjazdy Liczę na coś takiego w tym roku, zwłaszcza, że u mnie w rodzinie jest taki niefajny zwyczaj, że wszyscy wcześnie wychodzą (wujek z rodziną jadą do teściów na podlaskie Mazowsze), a dziadkowie, babcia i ciocia po prostu są "zmęczeni"...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum