Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 2 Październik 2020, 19:56 Niebo w październiku 2020
Rozpoczynamy nowy miesiąc - miesiąc wprowadzający nas już w zaawansowaną jesień. Noce są dłuższe od dni, a co za tym idzie, warunki do obserwacji astronomicznych mogą być wyśmienite, o ile dopisze pogoda. Z powodu rozpoczynającego się sezonu smogowego, najlepsze warunki na obszarach podmiejskich czekają nas podczas wietrznej, a pogodnej aury, najlepiej przy jednocześnie ciepłych podmuchach zwalczających amplitudowe "pseudociepło" często w październiku spotykane. Kiedy to nam się uda, przed nami długie godziny, które możemy wykorzystać na cieszenie się piękno nocnego nieba. 1 października Słońce wschodzi o godzinie 6:37 a zachodzi o godzinie 18:14, zatem zaczyna świtać 49 minut później niż 1 września, a zachodzi 50 minut później. Dzień trwa 11 godzin i 37 minut.
31 października Słońce wschodzi o godzinie 6:29, a zachodzi o 16:08, należy jednak wziąć pod uwagę, że w nocy z 25 na 26 października przechodzimy na czas zimowy (CET), zatem przestawiamy zegary z godziny 3:00 na 2:00, śpiąc, względnie imprezując lub integrując się na forum Lukedirt o godzinę dłużej. Długość dnia ostatniego dnia października wyniesie już tylko 9 godzin i 39 minut.
Na początku miesiąca, wieczorami dostaniemy jeszcze ostatnią szansę na zobaczenie większości gwiazdozbiorów nieba letniego. Wieczorami na czystym niebie zobaczymy jeszcze zachodzącego Strzelca, z kolei wysoko nad horyzontem wciąż połyskiwać będzie Trójkąt Letni tworzony przez Wegę, Deneba i Altaira.
W tym samym czasie na wschodzie i północy będziemy już mogli podziwiać esencję nieba jesiennego z usytuowanym wysoko Perseuszem (bohaterem pewnej sierpniowej nocy), Pegazem i Andromedą, a także Woźnicą wraz z jasną gwiazdą Kapella.
Im bardziej będziemy zagłębiać się w godziny i noce miesiąca, tym bliżej nas będą atrakcje nieba zimowego. W połowie października już w środku nocy na otwartej przestrzeni będziemy mogli zobaczyć wschód symbolu zimy - Oriona. Wysoko lśnić będzie gromada gwiazd Plejady, zaś konstelacje jesienne zawładną zenitem.
Pod koniec miesiąca rozświetlone przez Księżyc wieczorne niebo należeć będzie już wyraźnie do konstelacji jesiennych, niemniej jednak nawet wtedy nie będziemy musieli żegnać się jeszcze z Trójkątem Letnim.
Za to nad ranem pod koniec miesiąca niebo przedstawiać będzie już całkowicie zimowy, iście styczniowy widok. Rządy na niebie obejmie Orion z towarzyszącymi mu Wielkim i Małym Psem, Bliźnięta oraz rozległa alegoria rzeki Erydan. Wraz z nimi ukaże się zimowe pasmo Drogi Mlecznej, które jest jednak o wiele słabsze i potrzeba nienagannych warunków, by móc je zobaczyć.
Październik będzie miesiącem bardzo sprzyjającym obserwacjom planet. Wszystkie oprócz Merkurego stają się możliwe do obejrzenia podczas jednej nocy.
I tak Wenus wciąż widoczna będzie nad ranem nad północno-wschodnim i wschodnim horyzontem. W tym miesiącu będzie przemierzać konstelacje Lwa i Panny, a zatem już gwiazdozbiory wiosenne, które pokazywać się będą na niebie dopiero blisko brzasku. Jasny blask Wenus sprawi jednak, że zauważymy ją bez problemu, choćby dookoła nie jaśniała już ani jedna gwiazda.
Październik będzie miesiącem Marsa. Z pewnością bardzo jasną czerwoną gwiazdę widoczną w nocy wysoko na niebie widziało już wielu z Was. 14 października przypada jego opozycja, zatem mamy warunki doskonale sprzyjające podziwianiu tej planety. Mars widoczny jest przez całą nocy w gwiazdozbiorze Ryb. W ciągu miesiąca blask czerwonej planety ulegnie zmianie z -2,50 mag na początku października, następnie osiągnie maksymalną jasność w okolicach opozycji, by zmaleć do -2,15 mag pod koniec miesiąca. W momencie opozycji Mars będzie więc oficjalnie czwartym najjaśniejszym obiektem na niebie (po Słońcu, Księżycu, i Wenus), jednak w praktyce aż do poranka, gdy pojawi się Wenus, to on będzie królować. Tarcza planety również urośnie z 22,44 sekund na początku miesiąca do 20,24 sekund pod jego koniec.
Największe rozmiary kątowe tarcza planety osiągnie w okolicach 6 października i wyniosą one 22,57 sekundy kątowej.
W dniu opozycji jasność planety wyniesie -2,62 magnitudo, a rozmiary tarczy wyniosą 22,34 sekundy kątowe. To bardzo dużo. Przy pomocy teleskopu i większych powiększeń bez problemu będziemy mogli dostrzec tarczę planety oraz co większe twory na jego powierzchni w tym czapy biegunowe.
Jeśli chodzi o Jowisza, to czas najlepszej widoczności już za nim. Planeta widoczna jest w pierwszej połowie nocy nad południowym i południowo-zachodnim horyzontem w gwiazdozbiorze Strzelca. Nadal wyróżnia się jednak swoją jasnością i nie wymaga nic więcej prócz dobrej lornetki do ukazania swoich księżyców.
Blisko Jowisza na niebie odnajdziemy Saturna, który zachodzić będzie w połowie nocy niewiele później od Jowisza. Te dwie gazowe planety stale zbliżają się do siebie w drodze do tegorocznej Wielkiej Koniunkcji.
Cichym bohaterem października będzie Uran. Chciałbym, by w tym miesiącu w przypadku sprzyjającej pogody każdy spróbował go zobaczyć. również jego opozycja przypada w październiku, a dokładnie w ostatni dzień miesiąca. Uran widoczny jest całą noc w gwiazdozbiorze Barana. W październiku jasność planety wzrośnie nieznacznie z +5,68 do +5,66 magnitudo, natomiast wielkość tarczy planety również urośnie nieznacznie z 3,72 do 3,75 sekund. Obie te różnice w jasności i wielości tarczy są dla obserwatora niezauważalne i bez większego znaczenia. Do obserwacji Urana potrzebujemy co najmniej lornetkę i ciemne niebo. Dostrzeżenie tarczy planety wymaga większego teleskopu oraz sporego powiększenia.
Bieżący miesiąc to wciąż dobry czas do obserwacji ostatniej planety, na nocnym niebie. Wielkość tarczy planety zmaleje z 2,36 do 2,33 sekund. Jasność Neptuna przez cały miesiąc kształtuje się na poziomie około +7,83 magnitudo dlatego do jego obserwacji potrzebne jest ciemne niebo oraz co najmniej lornetka. Neptuna znajdziemy w gwiazdozbiorze Wodnika.
A jak będzie po kolei?
Już dzisiaj przez całą noc możemy podziwiać bliskie spotkanie Księżyca z Marsem. Planeta przez cały czas będzie lśnić bardzo blisko naszego naturalnego satelity, jednak do największego zbliżenia dojdzie podczas świtu żeglarskiego, kiedy oba ciała niebieskie dzielić będzie tylko 1 stopień.
Jutro nad ranem będziemy mieli okazję zaobserwować piękną, bliską koniunkcję Wenus z jasną gwiazdą Regulus w konstelacji Lwa. Należy wstać około godziny 4, zaś najlepsze warunki do obserwacji (jeszcze przed brzaskiem) wystąpią między 4:30 a 5:00. Dwa jasne punkty niemal zleją się w jeden, a blada Wenus zestawiona z błękitnym Regulusem przez lornetkę ukaże nam widok jakby odległej planety ze swoim bliskim satelitą. Odległość wyniesie tylko 0,2 stopnia Warto jutro wcześnie wstać
14 października od godziny 5:00 Wenus napotka inne, szczególnie ważne ciało niebieskie - przebywający bardzo blisko Księżyc.
Tej samej nocy nastąpi opozycja Marsa na tle gwiazdozbioru Ryb.
22 października wieczorem na południowym niebie Księżyc bliski pierwszej kwadrze spotka się z dwoma gazowymi olbrzymami - Jowiszem i Saturnem. Te planety zachodzić będą coraz wcześniej i normalnie byłbym skłonny napisać, że ich sezon obserwacyjny dobiega końca, ale nie tym razem. W tym roku najlepsze dopiero przed nami
29 października od wczesnych godzin wieczornych, jeszcze na jasnym niebie będziemy mieli okazję do zaobserwowania drugiej w miesiącu koniunkcji Księżyca z Marsem. Te dwie planety wzejdą razem i przemierzą w bliskiej odległości cały nieboskłon.
W ostatnią październikową noc, od wieczora 31 października łatwiejsze niż zwykle stanie się zaobserwowanie Urana. Ta planeta nie dość, że znajdzie się wtedy w opozycji, to jeszcze w koniunkcji z Księżycem w "niebieskiej pełni" (tak nazywamy rzadko występującą, drugą pełnię Księżyca w jednym miesiącu). Mimo, że jasny blask naszego naturalnego satelity nieco przygasi słabą, odległą planetę, to i tak znajdzie się ona w zasięgu lornetek. Bardzo dobre warunki do zauważenia Urana (już bez jasnego Księżyca obok) zdarzą się na początku listopada.
Na początku obfitującego w ciekawe koniunkcje miesiąca pozostaje mi tylko życzyć Wam pogodnego nieba I wietrznych nocy, jak chociażby ta dzisiejsza. Kto nie zmruży dzisiaj oka, a będzie miał dobrą pogodę, ten nie pożałuje
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 2 Październik 2020, 21:56
Skoro chcesz, to mogę to sprawdzić Nawet nie musimy tak długo czekać, bo zjawisko na którym najbardziej Ci zależy, wystąpi rok w wcześniej, już w 2135
Chyba masz u siebie niezłą pogodę, możesz zerknąć na Księżyca z Marsem za mnie, bo ja od siebie chyba tego nie zobaczę
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11992 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 4 Październik 2020, 18:50
Cytat:
Cichym bohaterem października będzie Uran. Chciałbym, by w tym miesiącu w przypadku sprzyjającej pogody każdy spróbował go zobaczyć. również jego opozycja przypada w październiku, a dokładnie w ostatni dzień miesiąca. Uran widoczny jest całą noc w gwiazdozbiorze Barana. W październiku jasność planety wzrośnie nieznacznie z +5,68 do +5,66 magnitudo, natomiast wielkość tarczy planety również urośnie nieznacznie z 3,72 do 3,75 sekund. Obie te różnice w jasności i wielości tarczy są dla obserwatora niezauważalne i bez większego znaczenia. Do obserwacji Urana potrzebujemy co najmniej lornetkę i ciemne niebo. Dostrzeżenie tarczy planety wymaga większego teleskopu oraz sporego powiększenia.
Bieżący miesiąc to wciąż dobry czas do obserwacji ostatniej planety, na nocnym niebie. Wielkość tarczy planety zmaleje z 2,36 do 2,33 sekund. Jasność Neptuna przez cały miesiąc kształtuje się na poziomie około +7,83 magnitudo dlatego do jego obserwacji potrzebne jest ciemne niebo oraz co najmniej lornetka. Neptuna znajdziemy w gwiazdozbiorze Wodnika.
Chciałbym kiedyś zobaczyć Urana i Neptuna, ale mam trochę za słaby teleskop do takich obserwacji Do tego celu przydałby się co najmniej Dobson 10".
Co ciekawe, Uran i Neptun zostały odkryte dopiero w XVIII i XIX wieku, pomimo tego że jedna z tych planet (Uran) jest w zasadzie widoczna gołym okiem.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 4 Październik 2020, 21:31
Łukasz, tarcze tych planet dojrzysz już w swoim obecnym sprzęcie, a opozycje są najlepszym do tego momentem Wiadomo, Uran czy Neptun nie są już tak wdzięcznymi planetami do obserwacji jak Jowisz czy Saturn, ale dla samego widoku warto ich poszukać, zwłaszcza że jest to zupełnie możliwe
Nie orientuję się do końca jak wygląda obraz w teleskopie 10-calowym, ale wiem że niektórzy przy wyjątkowo dobrych warunkach potrafią dojrzeć nawet dwa księżyce Urana - Titanię i Oberona w dwunastu calach
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 4 Październik 2020, 21:36
Dzisiaj na południowo wschodnim niebie, w okolicy zmierzchu, widziałem dwie planety (?) obok siebie - jedna większa (po prawej stronie), druga mniejsza. Zastanawiam się, czy to były Mars (większa, oczywiście względem naszego oka) i Jowisz?
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 5 Październik 2020, 08:54
Bez najmniejszych wątpliwości i definitywnie stwierdzam, że były to Jowisz i Saturn, które przez cały tegoroczny sezon obserwacyjny (już od wiosny) zajmują na niebie bliskie sobie miejsca, a teraz coraz bardziej zbliżają się do siebie, dążąc do koniunkcji. Spośród tych dwóch planet, większy i jaśniejszy jest Jowisz.
Mars w tym czasie (wieczorem) wschodzi i jest widoczny przez całą noc górując bardzo wysoko. Aktualnie jest nie do pomylenia, jest najjaśniejszy na nocnym niebie do czasu pojawienia się Księżyca czy Wenus (obecnie jest jaśniejszy od Jowisza, mimo że na ogół mu ustępuje) i wyróżnia się swoją czerwoną barwą. 14 października czeka nas opozycja, pierwsza od czasu słynnej Czerwonej Nocy z lipca 2018. Mars znajdzie się bardzo blisko nas, toteż przez najbliższe dni i tygodnie niebo będzie należeć do niego.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 5 Październik 2020, 11:37
Okej, dziękuję za wyjaśnienie. Tak mi to właśnie do Marsa nie pasowało - chociaż powiem szczerze, że niemal zawsze jak wieczorem widzę jakąś planetę (wielką gwiazdę xddd) na E/SE, to odruchowo myślę, że to Mars. Teraz widzę, jaki to błąd.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum