Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 31 Maj 2020, 12:17 Grudzień 1965
Termicznie wybitna bylejakość, ale za opady nie umiem go nie docenić. Miał albo śnieg, albo chociaż piękne zamarznięte rozlewiska - obie rzeczy lubię. Jedna większa fala mrozów w połowie, a tak to "przez zero". Oczywiście Święta bez śniegu. Sypnęło w czasie mrozów w połowie, oraz po Świętach.
A, warto wspomnieć o większej odwilży tuż po fali mrozów. Spadły 23mm deszczu, po czym temperatura przekroczyła 10 stopni, a średnia dobowa osiągnęła 9 stopni. Krótko, ale konkretnie!
W sumie to nawet nie taki zły grudzień, chociaż i tak większość z tego wieku mi się bardziej podoba XD
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum