Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 25 Lipiec 2021, 21:13
Piękny album i zdjęcia, których podziwianie mobilizuje mnie do napisania dłuższego tematu o najniezwyklejszym dniu w historii, dniu kulminacji Miesiąca Bombowego Raka (ta nazwa jest super ).
Długo przyglądałem się zdjęciu ukazującemu tę sielankową, popołudniową atmosferę w Michałowicach. A to wszystko dlatego, że zostało wykonane 24 czerwca o 16:55. Dziwnie popatrzeć na taki spokój, wiedząc co właśnie w tej chwili zaczynało dziać się u mnie. Urzekły mnie też wieczorne zdjęcia z tego dnia - ten żuraw dodaje świetnego, miejskiego klimatu i ładnie komponuje się ze smolistym niebem.
Fantastycznie wyszło ujęcie zachodzącego Słońca koło Stadionu Narodowego 27 czerwca i chmurki dnia następnego. Nagrania ulew z samochodu zawsze podnoszą ciśnienie w pozytywnym znaczeniu i pomagają wyobrażenie sobie łowienia burz. Kocurek spotkany tego dnia jest prześliczny
Kronikę 8 lipca ogląda się z zapartym tchem - wybrałeś sobie naprawdę bardzo dobre miejsce do fotografowania tej chmury szelfowej, lubię zarówno ujęcia wiejskie, jak i pokazywanie przebiegu silnej burzy na tle tętniącego miejskiego życia, które wobec natury staje się niemal bezsilne. 15 lipca, który dla mnie jest najniezwyklejszym letnim dniem jakiego kiedykolwiek doświadczyłem, także u Ciebie przedstawia się niesamowicie zjawiskowo, ale jak widzę te wczesne godziny ranne i jasną scenerię za oknem, czuję lekki żal z powodu skracającego się dnia. Cóż, byle do (porządnego) grudnia. Urzeka mnie również ulewa i dźwięk grzmotów z 16 lipca, jak również fakt, że tego samego dnia pojawiła się taka czysta lampeczka Dzięki Twojej relacji wiem już także jak wygląda Radzymin, bardzo ładnie uwieczniłeś to miasto.
Ogólnie kawał dobrej roboty, bardzo przyjemnie się oglądało To był super miesiąc - mimo wszystko.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36348 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 25 Lipiec 2021, 21:44
A ja bardzo dziękuję za piękny komentarz co do tego 24.06, to sielanki akurat nie było, to była superkomórka mijająca bokiem, co się objawiło mammatusami, ale poza tym wszystko się zgadza.
Co do różnorodności ujęć, to mnie też bardzo cieszy, że na mojej drodze życia trafiają się tak roznorodne miejsca. Przyznam, że był to ciekawy miesiąc, wiele doświadczyłem co też bardzo cieszy. Szkoda, że chyba żadnego zdjęcia nie robiłem 14.07 wieczorem, wracałem wtedy ze Sphinxa przez Pola Mokotowskie i jedyne co, to czytałem relacje z tego co się działo jakieś 100km na zachód od mnie.... za to dobra relacje z mijania bokiem od zachodu mam z 9.07 rano, widać na fotkach.
Co do Radzymina, to jest dopiero początek moich wojaży. W ten weekend odwiedziłem wszystkie miasta na linii Skierniewickiej KM. Wkrótce zrobię i o tym album. Zaskoczyl mnie Żyrardów szczególnie, nie sądziłem, że to takie piękne i specyficzne miasto...
Czekam i na Twoje relacje, z pewnością też masz wiele do opisania
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum