Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16335 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 30 Marzec 2022, 13:20
Na widok tego typu prognoz odechciewa mi się na cokolwiek (ze strony wiosny) czekać..., może wakacje będą bardziej rześkie niż rok temu, a jesień zapisze się równie łagodnie w naszej pamięci jak ogólnie w ostatnich latach...
Ogólnie jak ma panować taka kiepska pogoda, to myślałem, że temp. będą z 2-3 C wyższe, bo wtedy akurat niedoszacowanie temp. przez modele by się naprawdę przydało... Utwierdzam się w przekonaniu, że tegoroczne przekroczenie temp. w dniach takich jak 22-23.03. czy 28.03. tak naprawdę nie miało w ogóle sensu i było wielką niepotrzebną złośliwością prognoz, bo całe szczęście temp. na poziomie "15" czy "20" przy słonecznej i suchej aurze trwające przez kilka godzin wielkiej różnicy nie robią (poza tym, że te drugie mniej mi się podobają w marcu, ale taka jest przynajmniej moja opinia- poza moim czepianiem się raczej nie ma to większego znaczenia) , i jedno i drugie to wysokie temp. jak na marzec... Końcówka marca z kolei funduje w prognozach gdzieniegdzie mróz, a przy takich opadach jakie się mogą pojawić (od wiary czy nawet przeczucia do zobaczenia na własne oczy jest jednak droga daleka, dlatego wciąż piszę "mogą") powinno być jednak o kilka C cieplej... Dla mnie dolne granice przyzwoitości co do temp. (jak miało w kwietniu padać) zostały osiągnięte np. w dniach 12-13.04.2019: 4-5 C w ciągu dnia oraz 2-3 C (na "+" rzecz jasna) nocami, to jest naprawdę niewiele... Mam nadzieję, że wraz z obwieszczanym załamaniem pogody "fizyka" zadziała jak nigdy, a strumień ewidentnie zimnych mas obejmie nas dopiero po zakończeniu opadów.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Marzec 2022, 14:14
A ja się cieszę, że wreszcie na sporym obszarze kraju zniknie ta paskudna susza. Dzisiaj i wczoraj mimo braku pustynnej pogody jest paskudnie - kurzy się, ziemia popękana, brak wody w rowach. Wygląda to obrzydliwie.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16335 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 30 Marzec 2022, 15:10
Ja chciałbym, by susza zniknęła , ale jednak nie za wszelką cenę, tzn. bez poświęcania temp. do osiągnięcia tego celu Jak ma być teraz chłodno, to sucha i słoneczna pogoda (wiem, rzadka to mrzonka) byłaby teraz (jak dla mnie) najlepszym rozwiązaniem: no lepszym przynajmniej niż "podziwianie" lecących z góry białych płatków, na które było naprawdę sporo czasu (owszem, wolę łagodną pogodę zarówno w porze ciepłej jak i chłodnej, ale jednak zwolennikiem zupełnie bezśnieżnych zim też nie jestem)...
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16335 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 30 Marzec 2022, 15:16
Nie pamiętam czy miałem okazję podzielić się tym spostrzeżeniem, ale odnoszę takie wrażenie, że początki miesięcy w tym roku układają się w pewien malejący ciąg (tylko oczywiście nie o takiej samej różnicy, a tym bardziej nie o takim ilorazie), jeśli chodzi o wartości temp.: styczeń bardzo ciepło, luty ciepło, marzec chłodno, kwiecień bardzo chłodno/zimno- to co... może jeszcze Majówka z całodobowym mrozem nas w tym roku uraczy swoją obecnością? W obecnym niepewnym i poplątanym pogodowo (i nie tylko) roku wolałbym nie wykluczać takich okoliczności.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum