Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11992 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 30 Maj 2019, 13:12 Czerwiec 1979
Wiele osób sądzi, że czerwiec 1979 był upalny i słoneczny, i że później już się nie zdarzył tak gorący czerwiec. Jednak, gdy patrzę na dane z Ogimetu z Katowic, to widzę jedynie 2 lekko upalne dni, ok. 11 gorących dni i właściwie to tyle. Gorętsze czerwce w Konurbacji Katowickiej były m. in. w latach 1992, 2003, 2007, 2008, 2011, 2016, 2017, 2018. A najcieplejszym czerwcem w historii był czerwiec 1964.
Niestety nigdzie nie mogę znaleźć danych dla czerwca 1964 w takiej postaci jak na Ogimecie.
A jaki będzie nadchodzący czerwiec
Jeszcze się nie zaczął, ale można już niemal w 95% powiedzieć, że będzie powyżej normy. Ale czy dołączy do czołówki najgorętszych czerwców? Czas pokaże.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 30 Maj 2019, 21:11
W Nowym Sączu czerwiec 1979 był niespecjalny. Oczywiście 40 lat temu musiał robić duże wrażenie, zwłaszcza w połączeniu z drugą połową maja (lustrzanym odbiciem pierwszej połowy; taki dowód na to że kiedyś też były duże skrajności), jednak dziś uznałbym go za wręcz słabawy. Gorący i słoneczny (niemal bezchmurny) był sam początek, zwłaszcza pamiętny 2 czerwca. Eldorado trwało do 5 czerwca, kiedy do wciąż wysokich temperatur dołączyły opady i niemal codzienne burze (6 czerwca burze trwały 9,5 godziny ) Później nastąpiło kilka bardzo ładnych dni z umiarkowanie wysokimi temperaturami, nieprzekraczającymi 26 stopni, ale kiedy 12-go znów wróciły burze i deszcz, pogoda zepsuła się na dłużej. Przez dekadę 13-22 czerwca były tylko dwa dni gorące (w tym jeden pochmurny, taki "na siłę"), tylko dwa razy nie notowano opadów, a usłonecznienie wyniosło...24,4 godziny (niczym III dekada czerwca 2018). Pogoda na chwilę poprawiła się 23 czerwca, kiedy nadszedł ciąg gorących dni z dużą ilością słońca, ale nawet wtedy właściwie codziennie grzmiało i padało. Nie wiedziałem że czerwiec 1979 był aż tak burzowy, aż 13 dni z błyskawicami nie było nawet w lipcu 2001, który oprócz powodzi kojarzy mi się właśnie z uporczywymi burzami.
28 czerwca pogoda zepsuła się na dobre i nadszedł lipiec 1979...
Czerwiec '79 miał średnią temperaturę równą 18,1 stopnia, był to zatem miesiąc bardzo ciepły, ale bez fajerwerków. Cieplejsze czerwce wystąpiły w latach: 1957, 1964, 1998, 2003, 2007, 2008, 2016 i 2017. Identyczną temperaturę średnią miał już wspomniany czerwiec 2018. Pod względem innych parametrów czerwiec sprzed 40 lat okazał się wręcz słaby. Usłonecznienie wyniosło 173 godziny, a więc zdecydowanie poniżej normy (nawet nieporównywalnie chłodniejszy czerwiec 1978 miał wyraźnie wyższe). To niewiele wyżej niż w 2009. Suma opadów wyszła w normie, ale liczba dni z deszczem to aż 19. Dni z całkowicie "plażową" pogodą było naprawdę mało, w wielu chłodniejszych czerwcach da się znaleźć więcej. Prawdziwe piękne lato w 1979 roku zdarzyło się w drugiej połowie maja. Ciągła pełna lampa i mnóstwo optymalnie gorących dni tak jak wtedy, to fajny scenariusz dla pełni wakacji. A takiej drugiej połowy maja już nie było, nawet 2018 przy tym odpada
Jak widać, bardzo ciepły miesiąc nie musi być wcale szczególnie udany - czerwiec 1979 u mnie nie był, okazał się w sumie "przejściem" z II połowy maja do strasznego lipca.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Kwiecień 2020, 18:49
Szczerze patrzę na ten czerwiec w Płocku i nie wierzę aż, że 1977 był zimniejszy... Co taka jedna zimna pentada jak 1-5.06.1977 potrafi jednak zdziałać...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 26 Kwiecień 2020, 19:28
Właśnie teraz zwróciłem uwagę na to, jak bardzo burzowy był ten czerwiec w Nowym Sączu Pod różnymi względami nieudany (podtrzymuję to, co napisałem 30 maja - o kurde, to ten słynny dzień ), ale ta burzowość to majstersztyk
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum