Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 21 Czerwiec 2019, 13:15 Kwiecień 1997
Kwiecień 1997 był ostatnim kwietniem, który można nazwać zimnym (a wręcz ekstremalnie zimnym). Po nim trafiły się nam tylko 2 lekko chlodne, 3 normalne i reszta już co najmniej lekko powyżej normy.
Nie był to jakoś dramatycznie pochmurny miesiąc, jednak patrząc na jego przebieg cieszę się że takie kwietnie to już przeszłość. Do 23 dnia miesiąca, bylo zaledwie 6 dni z tśr. > 5 st. Końcówka miesiąca była nawet ciepła, ale nie przeszkodzila temu by miesiąc zapisał się jako ekstremalnie zimny.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 21 Czerwiec 2019, 13:17
Pamiętam jeden z poranków z tamtego kwietnia, mimo że miałem wtedy zaledwie 6 lat. Zapamiętałem głównie opady deszczu ze śniegiem, niską temperaturę oraz ogólnie "chlapę".
Niestety nie jestem w stanie powiedzieć, który to mógłby być dokładnie dzień
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Kwiecień 2021, 16:38
Rekordowo zimny kwiecień. Absolutny termiczny odjazd przynajmniej w Nowym Sączu nieporównywalny z kwietniem tegorocznym. O ile kwiecień 2021 najpewniej zakończy się temperaturą średnią wynoszącą około 6,5 stopnia, tak kwiecień 1997 odznaczał się tym parametrem na poziomie zaledwie... 4,8. To nawet nie jest wiosna. Wyższą temperaturę średnią miał rekordowo ciepły luty 2016.
Kwiecień 1997 rozpoczął się mocnym pseudociepłem. Zwłaszcza 2 i 3 kwietnia oglądaliśmy wzorzec znany z kwietnia 2020 - nocne mrozy, bezchmurne niebo i dość wysokie temperatury w ciągu dnia, po 17 stopni. Następnego dnia pogoda załamała się jeszcze bardziej, aż do termicznej zimy. 5 i 6 kwietnia na ziemi leżała 3-centymetrowa warstwa śniegu, a temperatury minimalne odbiegały od zera dalej niż maksymalne, wskazujące po 3-4 stopnie. Po kilku lodowatych dniach, nieznacznie ociepliło się 10 i 11 kwietnia, w mokrej wersji. Notowano wówczas zawrotne 13 stopni, które wkrótce ustąpiły jednak miejsca kolejnemu oziębieniu. 12 i 13 kwietnia w termicznej zimie padał śnieg tworzący aż 9-centymetrową pokrywę, wyższą niż 14 kwietnia 2021. Maksymalna temperatura 13 kwietnia wyniosła tylko 2,3 stopnia, zaś średnia za sprawą 3 stopni mrozu wyniosła aż -0,7. Jednak to kolejnej nocy przy pogodnym niebie mróz był największy. -6 stopni... Trochę Słońca nie rekompensowało temperatur, które przez znaczną część doby ocierała się o zero lub szorowała mocno poniżej. A termicznie zimowo zrobiło się jeszcze w dniu pierwszych urodzin Jacoba. Jednocyfrowe temperatury maksymalne z mrozami w nocy ciągnęły się aż do 23 kwietnia. Jeszcze 22-go notowano poniżej 5 stopni i prawdopodobnie padał śnieg. Na tym etapie kwiecień 1997 był wręcz miesiącem quasi-zimowym jak marzec 2021. Dopiero końcówka choć trochę się zlitowała. Po strasznym, 4-stopniowym mrozie 24 kwietnia, następnego dnia temperatura sięgnęła już 18 stopni, poświeciło Słońce, ale też trochę popadało. Prawdziwą euforią (przynajmniej dla mnie) musiały być jedyne dwa ciepłe dni tego miesiąca - 28 i 29 kwietnia. Pierwszy z nich przyniósł życiodajne Słońce budzące przyrodę do życia po siedmiomiesięcznym letargu i aż 22,4 stopnia, zaś kolejny - pierwszą prawdziwie ciepłą noc bez spadku poniżej 10 stopni, również wysoką temperaturę za dnia (18 stopni) i średnią charakterystyczną dla maja. Miesiąc zakończył się prawdopodobnie burzą 30 kwietnia. Spadło aż 16,1 mm deszczu, które stanowiły przepustkę do choćby lekko ciepłego maja. Bez tego suma opadów kwietnia 1997 nie byłaby imponująca, lecz dzięki wspomnianej ulewie wyniosła 62,7 mm, był to więc miesiąc lekko mokry. I ekstremalnie, rekordowo chłodny. To kwiecień zimniejszy (o włos) nawet od 1955, ostatni miesiąc rekordowy w swoim chłodzie. Bardzo mało zabrakło do tego październikowi 2010, ale jednak to kwiecień sprzed 24 lat jest ostatnim takim miesiącem.
Dla mnie taki lód to jednak coś strasznego. Ciekawie jest przeżyć tego namiastkę, ale w ramach ciekawostki. Kiepski moment na ujemne anomalie, co w 1997 nie przeszkodziło jednak obserwacjom wspaniałej komety Hale Bopp-a i wydaniu tego wielkiego przeboju Budki Suflera
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 2 Marzec 2022, 12:37
Mało ciekawy egzemplarz, ale no jednak lepszy dla mnie wiele razy niż poprzednik (tj. 1996). Całkiem podobnie wyglądał ostatni kwiecień (tylko oczywiście zeszłoroczny był bardziej "podrasowany").
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum