Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 7 Lipiec 2019, 13:22 Marzec 1989
Po udanym lutym udany marzec? Inaczej to chyba się nie da
Piękny miesiąc, poza epizodem w drugiej pentadzie. Druga połowa już wiosenna, jak należy, do tego bardzo pogodna. Równie fajny marzec jak dokładnie 30 lat później, lepszy od wszystkich innych z XXI wieku
Pierwsza połowa ładna, ale też chłodna, zwłaszcza z nocnymi mrozami (coś a'la marzec 2011 oraz 2012), później trochę cieplej, ale bardziej deszczowo, ale nadejście prawdziwej wiosny nastąpiło dopiero 28 dnia miesiąca.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 9 Lipiec 2019, 11:56
Jak na marzec to mimo wszystko było Ok
Gorsze marce mieliśmy nawet w obecnym wieku, jak np. marzec 2000 lub 2001 (już nie pamiętam który dokładnie), 2006, 2008, 2009, no i 2013. Z kolei marzec 2016 był niby ciepły, ale w przeważającej części przynosił stratusową bździnę przy temperaturach z przedziału 5-10 stopni.
Z kolei najlepsze marce jakie pamiętam to 2002, 2003, 2007, 2011, 2012, 2014, 2017, no i tegoroczny marzec też mogę zaliczyć do listy bardziej udanych.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 9 Lipiec 2019, 12:05
2003, 2011 - serio? 2012 jeszcze mogę zaliczyć, bo druga połowa była jedną z lepszych, ale to i tak mało by zapomnieć okropnie zimną pierwszą połowę. Podobnie było zresztą w 2010 roku. Co do pozostałych, to się oczywiście zgadzam, ale mimo wszystko uważam, że ten marzec 1989 (przynajmniej w centrum) był wręcz lepszy od wszystkich marców w XXI wieku, gorszy natomiast od marców 1974 i 1990.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 9 Lipiec 2019, 12:15
Z marca 2002 oraz 2003 najbardziej zapamiętałem epizody wiosenne z temperaturami 15-20 stopni przy dużej ilości Słońca.
Pamiętam, jak wracałem wtedy ze szkoły na piechotę 3 kilometry w samej bluzie, a Słońce grzało pełną parą.
Ale w statystykach te marce już nie są takie idealne. Widać, jak pamięć potrafi być zawodna Dlatego nie dziwię się niektórym starszym osobom, które piszą, że kiedyś (czyli np. w latach 60, 70, 80) okresy letnie, wiosny itd. były ładniejsze i cieplejsze niż dzisiaj. Po prostu zapamiętali oni jedynie najprzyjemniejsze momenty z życia jeśli chodzi o pogodę.
A marzec 2011 to niemal cały mi się podobał, na początku miesiąca, mimo że było zimno, to było bardzo słonecznie. Typowe przedwiośnie.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 9 Marzec 2020, 21:34
Moim zdaniem jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy marzec. Całkowicie pozbawiony akcentów zimowych jak opady śniegu czy temperatury maksymalne poniżej 5 stopni (czego jego następca już nie uniknął). Jeden z niewielu marców, który bardzo wysoką temperaturę połączył z bardzo wysokim usłonecznieniem, a już na pewno jedyny, który do tego duetu dołączył... normalne opady.
Początek marca był u mnie akurat przeciętny, podobny do marca tegorocznego. Bardzo pozytywne okazały się jednak dni 5-7 marca, kiedy przy wysokim usłonecznieniu notowano ponad 10 stopni. Później, na kilka dni pogoda się zepsuła. Temperatury spadły do przedziału 5-10 stopni, słońce pokazywało się rzadziej, ale jednak nie znikło zupełnie, co trochę usprawiedliwia ten epizod. Zdarzyło się również trochę opadów - ale jedynie słusznych, o śniegu nikt tu nie pamiętał od połowy lutego Od 15 marca było już tylko dobrze i bardzo dobrze. Temperatury codziennie przekraczały 10 stopni, przebijając sześć razy próg 15-stu, było całkiem słonecznie, a zło konieczne przy tej pogodzie w marcu (czyli przymrozki) nie było zbyt dotkliwe. Często niebo było naprawdę czyste (tyle że najczęściej nie przez cały dzień) i panowała regularna wiosna już bez wyraźnych ochłodzeń przeplatających się z okresami dobrej pogody. Najcieplej było 29 marca, kiedy temperatura wzrosła do 20,4 stopnia. Cztery ostatnie dni tego miesiąca okazały się naprawdę świetne, przynosząc temperatury codziennie bliskie 20 stopniom. A co ważne - temu wiosennemu ciepełku towarzyszyły opady. Dni z deszczem padającym przy znośnej temperaturze przeplatały dni naprawdę błogiej wiosenki. Z jednej strony pokazuje to pewną niestałość... a z drugiej - marzec 1989 roku był jednym z najbardziej stałych. Systematycznie ciepły, systematycznie słoneczny (nie tak jak 2014 - tydzień lochu i tydzień klimatu podzwrotnikowego), systematyczny opadowo, a przy tym (co jest dla mnie naprawdę ważne) całkowicie pozbawiony zimy (ta franca pokazała się jeszcze 2 kwietnia, ale na szczęście tylko zajrzała i sobie poszła). Średnia temperatura tego wspaniałego miesiąca wyniosła u mnie 5,8 stopnia i była ósmą najwyższą w historii. Niestety zaszkodziły tutaj może nieznaczne, ale częste spadki poniżej zera. Średnia temperatura maksymalna była już całkiem pokaźna. 12,0 stopnia to bardzo dużo, o 1 stopień poniżej rekordowej wartości z 1990 roku, która była niestety wyrobiona niesprawiedliwie. Marzec 1989 zajął miejsce wśród takich jak 1974, 1977, 2007 i 2019, więc w naprawdę dobrym gronie.
Sztuka połączenia wysokich temperatur, wysokiego usłonecznienia i właściwych opadów, jest wiosną wyjątkowo skomplikowana, stąd marzec 1989 moim zdaniem zasługuje na wyróżnienie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum