Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 7 Lipiec 2019, 22:46 Lipiec 1978
No lipiec to już słaby, pierwsze dwie dekady to jednak w przewadze bardzo brzydka pogoda. Ostatnia dekada piękna, ale... zbyt gorąco się zrobiło dla odmiany - to jednak ciąg tmax>27 i tmin>15.
Nie no, druga połowa III dekady była naprawdę w porządku jak na owe czasy. 27/28 stopni to przyjemna letnia temperatura, do męczącego upału to jeszcze daleka droga.
Na przykład bardzo fajnie też wspominam okres 26-29 sierpnia 2016 roku. Wtedy też była pełna lampa, 27/28 stopni i zero chmur. Niska była wilgotność, więc dało się wytrzymać.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 18 Lipiec 2020, 13:07
Czas na kolejny lipiec "pięciolatki". Ten jeszcze zimniejszy - ze średnią 16,0 stopnia uplasował się w ścisłej czołówce najmniej letnich termicznie lipców w historii. Ustąpił bowiem tylko lipcom 1962 i 1979. Różni się od lipca 1977, który trochę inaczej się ułożył. Wtedy mniej więcej od połowy (a nawet trochę wcześniej) mieliśmy już stałe lato - ułomne, ale jednak. W 1978 zimno było przez prawie cały czas, a przebłyski letniej formy były zaledwie odstępstwami od ogólnego trendu. Całkiem ładny był pierwszy tydzień, kiedy usłonecznienie wydaje się całkiem satysfakcjonujące, temperatury nie niskie, a całość dało się pogodzić z burzami. Później jednak naprawdę ładne dni występowały tylko incydentalnie i to z tym uporczywym typem zachmurzenia rozwijającego się do znacznych rozmiarów wraz z biegiem dnia. Przynajmniej to było. Niemal dekada 15-23 lipca, to z kolei już kompletna jesień w lecie. Temperatury nieznacznie przekraczające 20 stopni (a cztery razy nawet tego nie było), 13-stopniowy chłód w dniu święta 22 lipca i znikome ilości słońca przy dżdżystej, pseudodeszczowej pogodzie, która nie uratowała tego lipca przed czołówką najbardziej... suchych, to nie to Na tym etapie lipiec 1978 był bardzo złym miesiącem i poprawę pogody przyniosła dopiero końcówka. Ostatni tydzień to w sumie złotko - bardzo słoneczne i umiarkowanie gorące dni musiały być wybawieniem. Przy tym pogoda nie przesadzała w drugą stronę, bo maksymalna temperatura tego okresu i całego miesiąca wyniosła zaledwie 27,5 stopnia. To bardzo dobry akcent na koniec, ale jednak jako całokształt miesiąc był stanowczo za zimny i lochowy. Temperatury do 25 lipca włącznie, to słabizna - średnia 15,3. Październik 1966 aż do samego załamania pogody na finiszu był cieplejszy. Właściwie to w tym czasie tylko 4 lipca szło poczuć prawdziwe lato.
Muszę tu jednak zaznaczyć, że o ile żaden miesiąc lata 1978 nie powala, tak ruchomy miesiąc na przełomie lipca i sierpnia (30-dniowy miesiąc 24 lipca-22 sierpnia) przedstawia się całkiem atrakcyjnie. Moim zdaniem jest to najlepszy ruchomy miesiąc całej tej "pięciolatki". I w odróżnieniu od lipca, zasługuje na lekko pozytywną ocenę
Kto na przełomie lipca i sierpnia 1978 roku wypoczywał nad Bałtykiem, to jakby trafił piątkę w totolotka U mnie też panowały prawdziwie wakacyjne klimaty.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 20 Październik 2020, 01:26
Suma opadów ledwo łapiąca się na normę, jednak noce doskonałe. Ciężko mi określić, który okres był najlepszy. Niby końcówka była atrakcyjna, bo z lampą, ale tutaj z kolei tmin. zaczynały powoli już robić się troszkę za wysokie. Dni 12-13.07. są może trochę bez sensu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum