Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 18 razy Wiek: 28 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 1985 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 2019-04-09, 11:34 Czerwiec 2008
Jeden z najlepszych czerwców w historii pomiarów w XXI wieku - gorący i słoneczny, ale bez meczących upałów. Jedynymi jego mankamentami były chłodne noce (dzięki czemu anomalia na plus nie była w nim aż tak imponująca) oraz pogorszenie pogody i ochłodzenie w dniach 11-17.06.
Hobby: Meteorologia
Wiek: 22 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 2020 Miejsce zamieszkania: Opacz, pow. pruszkowski
Wysłany: 2019-04-10, 11:17
Tak to był dobry czerwiec, miał wiele przyjemnych letnich dni z tmax 20-27 i oczywiście mnóstwo słoneczka. Miał też niewiele męczących nocy z temperaturami powyżej 15 stopni.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 18 razy Wiek: 28 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 1985 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 2019-06-06, 15:08
Wbrew pozorom jeszcze lepszy czerwiec jest możliwy, ale raczej prędko się to nie zdarzy. Czerwiec 2008 miał takie mankamenty, jak: chłodne noce, brak upalnych dni (dla miłośników upałów) oraz pogorszenie pogody do poziomu kwietnia w dniach 11-17.06. A mimo wszystko do dnia dzisiejszego jest jednym z najlepszych czerwców.
Jeszcze propos tego wspaniałego miesiąca
Jego zaletą była przeciętna suma opadów (co jak na tak piękny miesiąc wydaje się mało prawdopodobne).
Dziś z rodziną przeglądając album, znalazłem kilka zdjęć z naszego podwórka, z 29 czerwca tamtego roku. Trawa wówczas przypominała siano, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić, byliśmy po ekstremalnie suchym maju, pomiędzy 24 V, a 13 VI przez niemal 3 tygodnie nie spadła ani kropla deszczu
Dalej też nie było jakiś poważniejszych ulew, lipiec też był bardzo suchy.
Hobby: Inne Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 1090 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 2019-11-17, 14:28
Czerwiec 2008 na działce:
_________________ Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie, długo nie!
Hobby: Meteorologia
Wiek: 22 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 2020 Miejsce zamieszkania: Opacz, pow. pruszkowski
Wysłany: 2019-11-18, 15:00
Mi tamten miesiąc się jakoś kojarzy z zielenią, jak wracam do dziecięcych wspomnień. Ale to tylko wspomnienia.
Na pewno jednak mieliśmy wtedy do czynienia z niemałą suszą hydrologiczną. To był już któryś rok z rzędu ze znacznym niedoborem opadu. Ostatni miesiąc realnie deszczowy/śnieżny przed czerwcem 2008 to... lipiec 2007. Wcześniej... styczeń 2007 (tutaj najpierw ulewy, potem śnieżyce, z drugiej strony przy takim cieple, słońcu i wietrze, parowanie było na pewno znacznie większe). Wcześniej oczywiście sierpień 2006. Wcześniej szeroko rozumiana zima 2005/06, nie tylko niezwykle mroźna i ekstremalnie pochmurna, ale i bardzo wilgotna (głównie śnieżna). Wcześniej kombinacja luty+marzec 2005 (nigdy nie zapomnę tamtych zasp z marca). Wcześniej.... może maj 2004 (sumarycznie bez szału, ale co chwila padało, słońca jak na lekarstwo, do tego chłodno). No i ogólnie cofając się dalej do tyłu to już więcej takich ekscesów się znajdzie, można powiedzieć, że od tej podobno paskudnej i deszczowej rzekomo (zwłaszcza ten straszny lipiec tak deszczowy, że jedyne istotne opady pochodziły z termicznych burz) pory ciepłej 2004 się to wszystko zaczęło. A na dobre zaczęło kończyć w 2009 roku, który mimo wielu pięknych miesięcy nie skąpił opadów i pluchowatych miesięcy. A po nim 2010 załatwił sprawę... na jakiś czas
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 1006 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 2019-11-18, 15:44
Mnie czerwiec 2008 kojarzy się z piękną, słoneczną końcówką spędzoną nad Bałtykiem. Codziennie chodziło się na zachód słońca, nie było ani jednego pochmurnego dnia, ale pamiętam też wahania termiczne które potwierdza Ogimet. Zdarzyło się kilka dni z temperaturą jak w środku lata, ale też sporo zupełnie przeciętnych. 24 czerwca poszliśmy na spacer brzegiem morza, bylo 16 stopni i wiał wiatr, silna bryza. Pamiętam że miałem wyedy na sobie ortalionową kurtkę z kapturem, odczuwalnie zrobiło się zimno. Ogólnie jednak bardzo fajny pogodowo pobyt.
Inne co dobrze pamiętam z tego czerwca, to kilka bezchmurnych dni na początku, z bardzo przyjemną temperaturą, bardzo mi się to podobało. Słonecznie było jednak przez prawie cały czas, przyjemnie spędzało się czas na zewnątrz, a temperatury były bardzo fajnie rozłożone, bez dłuższych ciągów gorących ani chłodniejszych dni. Dla mnie to drugi najlepszy czerwiec po 2017.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 18 razy Wiek: 28 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 1985 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 2019-11-18, 15:54
Ja także byłem nad Bałtykiem w 2008 roku, a dokładnie w Kołobrzegu. Byłem tam od 14 do 21 lipca, czyli niestety trafiłem w gorszy pogodowo okres tamtego lata.
Pierwsza dekada lampowa i ciepła, z poważniejszym epizodem gorąca 8-10.06. Jednak na plus noce niemal wszystkie przyjemne.
Druga dekada chłodna ze zmiennym zachmurzeniem. Plus jednak że i tak codziennie sporo słońca i tylko jeden dzień leciutko nieletni. W przeciwieństwie do pierwszej dekady pojawiły się jakieś opady, ale nie za wiele.
Trzecia dekada dynamiczna, dość ciepła i słoneczna, ale z najczęstszymi opadami (ale dalej bez szału) i zmienna termicznie - miała dwa skoki potężnego ciepła, oba trafiły na noce, dzięki czemu dwa razy mieliśmy istny tropik w nocy (tmin>15). Jeszcze widzę trafił się 29.06, ale tutaj to chyba bardziej zasługa chmur (ogólnie 28.06 jak patrzyłem na stacjach synop był najbrzydszym dniem czerwca 2008 na Mazowszu)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum