Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 17 Luty 2022, 16:00
PiotrNS, wiele zależy od tego jaki region oceniamy. U Ciebie 2010 to był mimo wszystko znacznie gorszy rok. Styczeń i grudzień dalekie od mojego fenomenu, chociaż i tak jedne z wspanialszych XD Marzec z przerażającą drugą połową. Straszny srajowo-czerwcowy duet Wrzesień chyba jeszcze gorszy niż u mnie, no i listopad poza końcówką naprawdę parszywy (chociaż tu akurat masz inne zdanie ). Musiałbym przestudiować BARDZO DOKŁADNIE ten twój prowansalski klimat, by ocenić, który rok miałeś najlepszy.
Jednak przyznaj, że u mnie 2010 nie miał sobie równych. 2021 nawet nie stoi obok, jedyną jego przewagą jest Lipuś i druga połowa czerwca, od biedy też marzec i wrzesień. No i niech będzie, że jeszcze Święta z niespotykanym kolorem, ale z uwagi na te niepewności w prognozach i ulewę z drzew w Wigilię, to i tak nie jestem tak w 100% do nich przekonany
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 17 Luty 2022, 17:40
Oczywiście zgoda, u Ciebie rok 2010 różnił się znacząco i w znacznej części to, co u mnie było dobre, u Ciebie udało się jeszcze lepiej. Tak więc racja, z Twojego punktu widzenia również przyznałbym pierwsze miejsce rocznikowi 2010. U mnie natomiast było dużo gorzej, natomiast 2021 spisywał się systematycznie dobrze i poza pojedynczymi epizodami (choć nieraz bolesnymi, prawda) zazwyczaj dostawałem od pogody więcej niż inne regiony - samo porównanie opadów między Nowym Sączem a niedalekim Tarnowem pokazuje, że ten rok naprawdę mnie wyróżnił. Czuję się niemal w obowiązku go doceniać i cieszę się, że bardzo przekonałem się do niego jeszcze zanim się skończył, a więc nie jest do docenienie "pośmiertne"
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 17 Luty 2022, 18:13
Jeśli pytasz o opady, to wyróżnił się też maj, który wszedł do pierwszej dziesiątki najbardziej wilgotnych (więc jakiś pożytek z niego był, zwłaszcza że okazał się miesiącem regularnym, nie ograniczającym się do czegoś w rodzaju Izoldy czy genueńczyka), czerwiec (w wielu miejscach był strasznym pajacem, a tutaj ostatni tydzień zaoferował nie tylko tę największą nawałnicę) i sierpień, który pomimo ogólnego ochłodzenia nadal dziarsko podtrzymywał lato i dużą ilość burzowych zjawisk, do 22-go nie potrafię nazwać go "nieletnim" ani nawet "małoletnim".
No i dawanie bieli w połowie kwietnia też udało się znakomicie z racji mojego położenia bliżej gór. A mimo tego, że o tej porze roku nie jestem już przychylny takim zjawiskom, to z drugiej strony czuję satysfakcję i cieszę się, że było tak, a nie np. mieszane kapaniny przy 4 czy 5 stopniach.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 17 Luty 2022, 18:51
Wiele wymieniłem w poprzednim poście i nawet po odjęciu tych niechcianych rzeczy trochę zostanie Prócz tego cały sezon burzowy był u mnie chyba na pierwszym miejscu w skali kraju. Opady przy bubu oceniać można różnie, ale za sprawą ich natężenia doczekałem się roku z czwartą sumą w historii - chyba nigdzie indziej 2021 nie zaszedł pod tym względem równie wysoko.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 19 Luty 2022, 14:31
Lipiec w wersji nowosądeckiej faktycznie ultra udany, obiektywnie lepszy niż u mnie (choć też uważam, że był super, tym bardziej patrząc że nawet te kilka km ode mnie w Mikołowie mieli znacznie więcej pecha xd) ale za to miesiące zimowe i jesień biorę w swojej wersji, wiosna w sumie jeden pies xD Ano i książę też raczej moim zdaniem lepszy u mnie, sierpnie równe sobie chyba.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16303 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 26 Marzec 2022, 21:53
No nic- przepraszam, jeśli zboczyłem z myśli głównej , ale ostatnio (nie wiem, czy dzisiaj czy wczoraj) pojawiły się podsumowania na mniej znanych posterunkach z minionego grudnia- jeśli mogę, chciałbym przekazać dane z kilku posterunków z mojego województwa i też mi najbliższych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum