Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Lute 2000-09
Autor Wiadomość
Bartek617 
Poziom najwyższy
Fan aeroklubu KTW :)



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 24 razy
Wiek: 26
Dołączył: 02 Sty 2020
Posty: 16298
Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 4 Marzec 2023, 12:10   

kmroz napisał/a:
Pierwszy trwał do 8.02 i był skrajną patolą

kmroz napisał/a:
potem przyszło patolstwo


Jak tu się nie zgodzić :cry: - przełom stycznia-lutego powinien dla mnie przebiegać najwyżej w temp. przez 0 C, przy oczywiście zachowaniu małych dobowych amplitud temp. i pochmurnej, ewentualnie zgniłowyżowej aury. ;-) Opadów nie musi być wcale dużo (ja bym nawet nie chciał armagedonu) ;-) :-( , ale ważne jest to by średnia dobowa jeszcze jakoś na termiczną zimę wskazywała i lekkobiałe krajobrazy przez ten cały czas mogłyby występować. ;-)
_________________
Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów. :(

Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam. :(

Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć. ;)

Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego. ;)
 
     
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Fan normalności



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 130 razy
Wiek: 25
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 12352
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 13 Marzec 2023, 20:11   

Piękne podsumowanie :D Zacznę od początku, czyli dość nietypowo jak na mnie :D

2000 - moja ocena będzie taka sama. Luty miał niestety dość długi okres trzydziestolakowania, ale zima która w nim wystąpiła, reprezentowała całkiem wysoką jakość. Było kilkanaście cm śniegu przez kilka dni, ładnie i systematycznie dosypywało, a do tego znalazło się miejsca na trochę mrozu. Wyższy poziom niż w 2023 roku nie tylko w trakcie trwania zimy, ale w ogóle. Matolstwo, choć było, to na szczęście niespecjalnie długo.

2001 - na początku nie wiedziałem, czy nie być trochę bardziej surowym, bo niestety drastyczność była poważna, a do tego trochę gnębiła pojawiając się na różnych etapach. Początek i końcówka jednak genialne, przez co uważam ten luty za miesiąc, który potrafił zmyć hańbę. Taka zima w końcówce lutego to dla mnie prawie fantastyka - a przecież w tym roku miało być podobnie, bo "przeszfanki" :zygacz: x100

2002 - doszedłem do wniosku, że to chyba najgorszy luty w serii. Naprawdę. Końcówka stycznia i początek lutego 2002 biją na głowę swoim patolstwem wszystko co się rusza, temperatury były przeokropne, a to co udawało się uzyskać w końcówce, to dla mnie wcale nie próba rekompensaty, lecz podkreślenie tego, jak żałosny to miesiąc - skoro tylko na tyle było go stać. Takie zabielenia to spoko opcja na przełamanie I połowy listopada. Później aż do równonocy wiosennej uznawałbym to za https://www.youtube.com/watch?v=WhbOBjHVfhE Ja nie mam żadnej litości, 1/10.

2003 - moją opinię znasz :serce: Nawet ostatnie dni to już dla mnie nic złego po takim miesiącu. Śnieg w zdecydowanej większości miejsc i tak był, a dolomicki krajobraz na zakończenie drugiej lub trzeciej najlepszej zimy po 1987 roku był fajnym zwieńczeniem.

2004 - ten miesiąc to jest coś, co powinno stanowić instruktaż dla stycznia 2023, czyli co należy zrobić po wystąpieniu skrajnego patolstwa. Nie było idealnie, bo jednak te ocieplenia co jakiś czas się przeplatały (co do utrzymania się śniegu nie mam jednak ani 0,0001% wątpliwości i dziwię się, że Ty masz), ale jednak przy wielu okazjach dało się też poczuć prawdziwą zimę. Miesiąc pięknie się zakończył, ale za niektóre uchybienia moja ocena będzie połowiczna, mniej więcej taka jak Twoja.

2005 - ten miesiąc ostatnio poddaliśmy lekkiej krytyce i słusznie, ale myślę że jednak powinniśmy mu odpuścić. To, co robił z opadami śniegu, ile tego miał i jak potrafił pogodzić to z falą ponad 20-stopniowych mrozów, zasługuje na wielkie uznanie. Poza 22-25.02 wszystkie ocieplenia były szybko rekompensowane, zresztą tamto też, tyle że dłużej pomęczyło. Ja dam mu takie 8+, mimo wszystko.

2006 - też dam mu 8, choć rozważam też 9 punktów, bo choć tych kilka dni boli, to w skali całego miesiąca na szczęście znaczyły one niewiele. Śnieg na pewno stracił na wartości, ale zważając tak na jego ilość, jak i temperatury przed nadejściem odwilży (w całym styczniu i I połowie lutego), moim zdaniem rzeczywiście wolno go ubywało. A 23 lutego już coś tam sypało, więc przynajmniej z wierzchu zrobiło się już lepiej. Końcówka bezbłędna - ostatnia doba miesiąca okazała się trzecią najchłodniejsza na 28.

2007 - na śmietnik wraz z całą tą zimą. Bez mojej tolerancji, chociaż przez mniejszą ilość patolskości ja też ocenię go na 2 - na 1 jest tylko 1 ;)

2008 - ten wielokrotnie był po prostu straszny, ale kiedy widzę te -16 stopni 17.02 (w lutym 2023 można było zapomnieć o takiej temperaturze), odnoszę wrażenie że i tak jakieś absolutne minimum szacunku mu się należy, to nie było dno. Z Twoją oceną zgadzam się jednak w 100%, bo faktycznie do lutego 2000 brakuje mu bardzo dużo.

2009 - ten luty rzeczywiście miał w sobie taką II dekadę grudnia 2022 :cry: ale czegoś mi w nim brakuje... Głównie jakiegoś zapracowanego (a nie odziedziczonego) dorobku w I dekadzie, ale i końcówka trochę martwi. Jak wiesz, najgorsza dla mnie jest tutaj zafajdana odwilż, jednak wiem że nie można z tego powodu skreślać miesiąca. Do miłości jednak bardzo daleko i będę bardziej krytyczny, dam 6.
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu :snieg:
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Marzec 2023, 20:40   

PiotrNS, bardzo dziękuję za komentarz. Generalnie kilka celnych uwag. Od mojego komentarza minęło już sporo czasu i powiem Ci, że też trochę doceniłem tę przeplatankę z lutego 2005. Natomiast niestety do jednej rzeczy mnie nie przekonałeś, uważam, że Twój luty 2004 był jednak wyraźnie gorszy od lutego 2009. Owszem, może i trochę tego patolstwa zatarł, ale do "instruktażu" to było mu daleko, oj daleko. Odwrócony luty 2004 byłby na pewno super marcem, ale jednak w lutym mam większe oczekiwania. No i to patolstwo, przecież nie mniejsze niż 5 lat później. Jedyna przewaga w NS lutego 2004 nad 2009, to sama końcówka, no ale gdyby nie przestępność roku, to byśmy nawet tego nie liczyli xd

No, ale cieszę się, że zgadzamy, generalnie mimo pewnych różnic co jest breją, a co wartościowym śniegiem, to zimą jedziemy na tym samym wózku :D
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Fan normalności



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 130 razy
Wiek: 25
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 12352
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 13 Marzec 2023, 23:05   

kmroz napisał/a:
No, ale cieszę się, że zgadzamy, generalnie mimo pewnych różnic co jest breją, a co wartościowym śniegiem, to zimą jedziemy na tym samym wózku

Również się bardzo cieszę :D Czasami ja jestem bardziej wymagający, czasami Ty, ale generalnie zimą mamy bardzo podobnie :D Ja to głównie jestem w stanie wybaczyć takie drobne odwilże i odpuścić sobie np. wygląd zimy w mieście, a za to bardziej surowy jestem w przypadku tych silniejszych ociepleń, no i nie znoszę sytuacji, w których dorobek pięknej, niełatwej do osiągnięcia zimy idzie na marne przez odwilż - nawet jeśli wiem, że już niedługo nadejdzie poprawa tego stanu rzeczy, wolę ciągłość.

Co do Twojej odpowiedzi, to w lutym 2004 owszem, ta zima która nadeszła, była niewystarczająca. Cenię sobie jednak ten dłuższy czas bez wysokich temperatur, stały śnieg i okresowe całkiem konkretne spadki temperatury. Co do lutego 2005, to po prostu niedawno przyszła mi taka refleksja - konstruktywna krytyka jest bardzo istotna, ale nie powinienem się rozpędzać, bo mimo wszystkich jego wad, był to miesiąc arcyciekawy i udany, o jakim teraz mógłbym tylko pomarzyć. Inaczej patrzę na przeplatankę, kiedy śniegu jest i tak bardzo dużo, a inaczej wtedy, gdy nawet kilka godzin odwilży jest w stanie wszystko zniszczyć. Hmm... kiedyś czegoś takiego doświadczyłem, tylko za nic nie mogę sobie przypomnieć kiedy to było :-> :lol:

PS. Zawiesiły mi się historyczne dane, więc następnego posta napiszę dopiero jak ta awaria minie.
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu :snieg:
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 14 Marzec 2023, 12:49   

PiotrNS, to prawda, musimy sobie zdawać sprawę z wad pewnych świetnych miesięcy, ale też musimy je doceniać. Ten okres od 14 do 19.02 w 2005 to musiał nawet u Ciebie ciekawie wyglądać XD
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 10