Forum wielotematyczne LUKEDIRT

Jacob

PiotrNS, akurat prognozy nie powinny wp�ywa� na ocen� poprzedzaj�cych dni. Z reszt� sk�d wiesz, czy gdyby�my si� cofn�li do grudnia 2002 i istnia�yby ju� te wszystkie modele, to czy regularnie nie by�oby wypluwane patolstwo w fusach, jak u mnie by�o chocia�by z BN 2021.

FKP

Tutaj zgoda z Jacobem.

kmroz

Te� si� zgadzam z Jacobem.

A w 1980 to by�o wi�cej dni spe�niaj�cych kryteria prawdziwego lata ni� w 2023 i 2022 razem wzi�tych.

kmroz

W tym roku pomarzy� mo�na by�o o takim okresie :zalamany:

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1980-8-9&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=18&ord=asc

FKP

kmroz

FKP, m�wi� o prawdziwym lecie, a nie klaunowej pustynii. Takie co� to mo�e mi possa� niczym cipu� 2006 Lipusiowi 2021 :klaun:

PiotrNS

Kmroz, ostatnio cz�sto zdarza Ci si� przy�o�y� po ca�o�ci

To, o czym piszesz, mo�e uchodzi� za kwintesencj� lata i z tym bym si� w pe�ni zgodzi�. Ale nie tylko to jest latem. "Klaunowa pustynia" z odpowiednio wysokimi temperaturami te� nim jest - to po prostu pora roku, kt�ra kojarzy si� z tym, �e jest ciep�o, s�onecznie itd - podobnie jak zima kojarzy si� z tym, �e jest bia�o i mro�no. W 2020 nie by�o tego drugiego, a w 1980 nie by�o tego pierwszego, czym tamten sezon odr�nia si� nawet od 1978 roku. Chyba nie twierdzisz, �e w Arizonie albo nawet na Krecie nie ma lata. Albo �e za ko�em podbiegunowym nie ma zimy, bo opad�w nie jest du�o.

Jacob, tutaj zgoda, tylko sam wiesz jak ja dzia�am. Nie jestem takim prostym mechanizmem, w kt�rym nie ma si� co zepsu�, jak Pawe� Kozio� :lol:

Kiedy indziej to by po mnie sp�yn�o albo nie zrobi�o du�ego wra�enia, ale ten grudzie� 2022 zdemolowa� mnie raz przez dat�, dwa przez fakt zmarnowania szansy na naprawd� kapitaln� zim�, trzy przez utrat� takiego kapita�u �niegu, a wreszcie przez to, �e nie by�o wida� poprawy... Kiedy� czyta�em o fazach �a�oby: zaprzeczenie - gniew - negocjacje - depresja - akceptacja. Ja od 17 grudnia nie mog�em przerobi� tej przedostatniej fazy, cofaj�c si� okresowo do fazy negocjacji "a gdyby to by�o dzisiaj", "a gdyby wytrzyma�o jeszcze jeden dzie�", "a gdyby nie by�o deszczu", po czym wraca�em do fazy depresji. Akceptacja przysz�a dopiero w Wigili�, kiedy przekona�em si� o tym, �e jako� si� uda�o. I wtedy sta�a si� taka rzecz. Mo�e czyta�e� wtedy shoutboxa, w ka�dym razie napisa�em z zadowoleniem o sytuacji, a Kmroz (niestety zasadnie) mnie spiotrowa�. Napisa� co� w stylu - "cieszysz si�, a tak naprawd� to w�a�nie teraz powiniene� si� martwi�. Zero szans na zim� do ko�ca prognoz". Ci�kie to by�o do�wiadczenie i to w�a�nie w takich do�wiadczeniach rodzi�y si� moje obecne upodobania zak�adaj�ce prymat stabilno�ci nad intensywno�ci�. Mo�e jeszcze mi przejdzie

kmroz

PiotrNS, przede wszystkim to za ko�em podbiegunowym 4cm zim� to abstrakcja xd Jak tego �niegu jest naprawd� du�o i panuje mr�z BEZ PRZERWY to wygl�da to zupe�nie inaczej. Chocia�, �eby nie by�o, nadal nie jestem fanem czego� takiego, �eby w og�le nie pada�o przez d�u�ej ni� powiedzmy 5 dni.

Je�li chodzi o lato, to przyznaje, chodzi mi o jego kwintesencje. Ale to tak jak z pe�nym obiadem. Jest zupa, drugie danie i ewentualnie deser. I lato bez burz, bez tropiku, bez ciep�ych nocy, tylko z klaunow� lamp�, ewentualnie cumulusami i dziennym gor�cem/pseudoupa�em, to jest tak, jakby zje�� na obiad tylko zup�, bez drugiego dania. Drugim daniem jest w�a�nie ta kwintesencja, kt�r� w tym, ani w zesz�ym roku si� "nie najad�em".

PiotrNS

kmroz, rozumiem w pe�ni, ale no jest r�nica mi�dzy kwintesencj� a og�lnie latem - niedoskona�ym, ale jednak latem. Faktycznie trzeba sobie poje�� pe�nym obiadem, ale jakby tylko si� opycha�, to po jakim� czasie dostanie si� niestrawno�ci - czasami zupka wystarczy, np. roso�ek w wykonaniu moich rodzic�w

A co do pierwszej cz�ci, to ja naprawd� nie demonizowa�bym takich kr�tkich i niedu�ych przekrocze� zera stopni. Niekiedy bardziej adekwatnym wska�nikiem jest �rednia temperatura dobowa - je�li ujemna, to krzywdy nie ma. Byle nie zdarza�y si� takie stypy, kt�re wp�dzaj� mnie w nastr�j opisany we wcze�niejszym po�cie

kmroz

PiotrNS, sam fakt pseudoplus�w nie jest problemem, ale w grudniu 2002 spora cz�� tych i tak s�abych opad�w by�a u Ciebie W TRAKCIE panowania tych mikro-odwil�y. Sam wiesz jak to jest, pami�tam, �e pisa�e� o tym problemie np 6.12.2021, kiedy mimo sporych opad�w �niegu, przez temperatur� +0.5, wysz�a u Ciebie z tego bardzo ma�a pokrywa. Pseudoplusy w trakcie opad�w, albo tu� po nich, s� bardzo nieciekawe. Pami�tam doskonale 10.12.2021 u mnie, kt�ry ze sporej cz�ci Warszawy przez raptem 10h +1 stopni zrobi� p�aty, a w Micha�owicach czy Pruszkowie ci�g�a pokrywa si� utrzyma�a, ale sporo jej i tak uby�o i jej jako�� by�a, �agodnie m�wi�c, niezbyt przyjazna dla oka.