Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 8 Wrzesień 2023, 12:41
Jacob napisał/a:
1. 2021 (I właśnie się utwierdziłem w przekonaniu l, że mieli wszystko co się rusza)
U Ciebie to bez dwóch zdań, pamiętam, że tak przez 1.5 roku żyłem w przekonaniu, że była u Ciebie jakaś mega lampowa, bo strasznie rzygałeś w dniach 11-15.09 xd A tak serio to miałeś loch
No i to, że 18.09 marznące opady Cię minęły to naprawdę bajka, bo jednak to było bardzo nieprzyjemne Pamiętam, że wtedy był u mnie znajomy z Kaszub, ekstremalny zimnolub, a i tak jak 18.09 wieczorem i 19.09 z rana wiało i pizgało złem, to nawet on wymiękał xd
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 16 Wrzesień 2024, 22:19
U mnie 2024 na pewno jedna z najgorszych, długi pustynny upał i szybki przeskok w drugą patologie z absurdalnym dobowym rekordem opadów bijącym poprzednika niemal dwukrotnie powodując powodzie i wiele ludzkich dramatów. Dno i tyle, ten rok to jakaś porażka pogodowa pełna gębą
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16303 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 16 Wrzesień 2024, 22:54
2010 rok jest jednak w kwestii opadów jedyny w swoim rodzaju, 2024 go pod tym względem nie zdetronizuje.
Wydarzenie jest jednak rzeczywiście o tyle problematyczne, że dla przeciwwagi będą musiały się później może nie takie same, ale również znaczne deszcze pojawiać (im dalej wystąpią one w czasie w tym roku, tym pewnie bardziej będą prawdopodobne przejścia z deszczu w śnieg) , by zniwelować jakoś powstałe różnice... Podział na zalany zachód Polski (właściwie południowy-zachód, zachód w sensie okolice Poznania, Zielonej Góry czy Gorzowa Wielkopolskiego dostały dosyć konkretny deszcz jak na ich standardy, ale nie stwarzający zagrożenia pod względem ilości opadów- kwestii numerycznej) i przesuszony wschód mi się nie podoba- w większości przypadków sytuacja wyglądała odwrotnie.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum