Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 15 Kwiecień 2020, 13:47 Listopad 1999
Grudzień marzeń, o takim od dawna mam wizję.
Początek z rekordem ciepła, trochę suchy, ale nietotalnie na szczęście, do tego wietrzny i dynamiczny. Szkoda tylko, że nie sięga moich urodzin to skrajne ciepło... Potem trochę bardziej deszczowej i nadal bardzo ciepłej aury. Trochę dupiasta trzecia pentada, ale od połowy uderza piękna, śnieżna zima, pokrywa wyrabiana stopniowa czterema konkretnymi śnieżycami, z czego ostatnia, największa (wyrabiająca pokrywę 25cm!) przechodzi akurat dzień przed Wigilią. Jednocześnie ten okres nie jakiś bardzo zimny, lekki mróz w pełni dnia, nocami bez dwucyfrówek. Po świętach przychodzi szybka odwilż z darowanymi dniami, po świętach tradycyjnie spotykamy się na działce, w towarzystwie topiącej się pokrywy i cieplejszego powiewu ♥
Ocena: 10/10
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 15 Kwiecień 2020, 13:50
Jak na listopad to chore i lodowe badziewie, ale nie chciałem sobie psuć humoru, więc spojrzałem na niego z innej strony... I już dobrze wiem, że takiego grudnia chcę jak mało czego. Always look on the bright sides of life.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum